Deszczowa aura nie odstraszyła kibiców JKH GKS Jastrzębie. W niedzielę 14 września na Stadionie Miejskim odbyła się prezentacja pierwszego zespołu oraz grup młodzieżowych JKH GKS.
Swoje przysłowiowe pięć minut JKH GKS Jastrzębie dostał tuż po koncercie zespołu Mesajah. Jako pierwsi na scenie pojawili się najmłodsi adepci jastrzębskiego hokeja. - Przyszłość klubu to młodzież, dlatego należy podkreślić, że JKH GKS Jastrzębie prowadzi wzorcowe szkolenie dzieci i młodzieży, osiągając sukcesy w spotkaniach młodzieżowych zarówno w kraju, jak i za granicą. Obecnie zrzeszamy prawie 300 zawodników w różnych grupach wiekowych - mówił w telegraficznym skrócie prowadzący prezentacje, Michał Szelong.
Później na scenie pojawili się hokeiści pierwszego zespołu. Każdemu zawodnikowi towarzyszyła krótka charakterystyka sylwetki. Oprócz przebiegu kariery można było usłyszeć kilka ciekawostek o zawodnikach. Leszek Laszkiewicz w wolnej chwili potrafi naprawić rolbę, natomiast Maciej Urbanowicz nie ma sobie równych w siłowni. Za duszę towarzystwa uznany został z kolei Richard Bordowski.
Gdy kibice poznali sztab szkoleniowy, głos zabrał pierwszy trener JKH GKS Jastrzębie, Róbert Kaláber. - Jestem bardzo zadowolony z atmosfery, jaka panuje w klubie. Zawodnicy bardzo chętnie współpracują. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Liczę, że w sezonie kibice będą naszym szóstym zawodnikiem - nie krył zadowolenia Słowak.
Na koniec mikrofon przejął sternik JKH GKS Jastrzębie. - Ogromne podziękowania należą się naszym sponsorom. Dziękuję Jastrzębskiej Spółce Węglowej, Prezydentowi Miasta, Marianowi Janeckiemu, MOSiR-owi oraz pozostałym sponsorom. Bez nich nie byłoby hokeja w Jastrzębiu. Dziękuję również kibicom, których już dzisiaj zapraszam na nasze mecze. Będziemy walczyli o najwyższe cele w kraju - zapewnił prezes JKH, Kazimierz Szynal.
Po części oficjalnej hokeiści udali się na klubowe stanowisko, gdzie pomimo rzęsiście padającego deszczu, chętnych na autografy, czy też zdjęcia z ulubionym zawodnikiem nie brakowało.
Zdjęcie: Rafał Mączyński
