Po dwutygodniowej przerwie hokeiści JKH GKS Jastrzębie wracają do gry w ramach Pucharu Wyszehradzkiego. W piątek o godz. 18:00 podopieczni Roberta Kalabera zagrają na wyjeździe z wicemistrzem Słowacji, HK Nitra. Nie trzeba dodawać, że skala trudności w porównaniu ze sparingową rywalizacją z I-ligowymi drużynami z tego kraju wzrośnie o co najmniej kilka poziomów.
Jastrzębianie rozpoczęli zmagania w turnieju od pewnego derbowego zwycięstwa nad GKS Katowice. Teraz jednak czekają nas spotkania z drużynami słowacką i węgierską, które zadecydują o układzie tabeli grupy A. HK Nitra, który jest wicemistrzem tak mocnego hokejowo kraju i w którego szeregach nie brakuje poważnego zaciągu zza Atlantyku, to faworyt naszej grupy.
Słowacy udowodnili to zresztą w swoich dwóch poprzednich spotkaniach w Pucharze Wyszehradzkim, pokonując w ciągu ostatniego tygodnia u siebie Ferencvaros Budapeszt 3:2 (0:0, 0:1, 3:1) oraz na wyjeździe GKS Katowice 3:2 (1:1, 2:1, 0:0). Gole dla Słowaków w tych pojedynkach zdobywali: Kanadyjczycy Kale Kerbashian (dwa) i Judd Blackwater, a także Matus Rais, Karol Korim oraz zaledwie 20-letni Samuel Racz.
Przypomnijmy zarazem, iż już 3 września na Jastorze JKH GKS Jastrzębie czeka kolejny pojedynek w ramach tych zawodów z Ferencvaros Budapeszt. Początek o godz. 19:00.