Zasłużenie zdobyli trofeum

 
2019-09-13

Po spotkaniu o Superpuchar Polski trenerzy Andriej Gusow (GKS Tychy) i Robert Kalaber (JKH GKS Jastrzębie) podzielili się swoimi odczuciami i opiniami odnośnie zakończonego pojedynku. W lepszym nastroju z oczywistych powodów był szkoleniowiec gości, dla którego jest to kolejne "polskie" trofeum w trenerskiej karierze.

- Chcę podziękować naszym kibicom za to, że przyjechali... jak zresztą zawsze. Kiedy oni są z nami, atmosfera jest rewelacyjna. Co do meczu - bardzo dobra pierwsza tercja w wykonaniu gospodarzy. Myśmy przegrywali wszystko - w strzałach bodajże 5:15, a we wznowieniach 7:18. W sumie przeciwnik był szybszy i agresywniejszy - analizował Andriej Gusow. - Ale mam na to odpowiedź. Nie będę ukrywał, że obawiałem się trochę, że nie damy sobie rady na początku meczu. Grając ostatnie cztery mecze w Lidze Mistrzów zdecydowanie więcej się broniliśmy. Bardzo rzadko rywale pozwalali nam tworzyć jakieś akcje w tercji ataku. W związku z tym nasi napastnicy trochę "zapomnieli", jak grać forecheck oraz jak prawidłowo zachowywać się w tercji ataku. Później jednak doszliśmy do siebie i sądzę, że od początku drugiej odsłony byliśmy lepszą drużyną na tafli. Trzecia część gry była już zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. Przeciwnik nie ruszał na nas tak agresywnie i cofnął się. Końcówkę już kontrolowaliśmy. Cieszę się, ponieważ chłopaki zdobyli trofeum, ale jutro już o tym zapominamy, bo zaczyna się liga -  zakończył spokojnym tonem trener GKS Tychy.

- Mogę potwierdzić to, co powiedział mój przedmówca. Pierwsza tercja z naszej strony była bardzo dobra. Graliśmy szybko i agresywnie w tercji rywala. Nie zostawialiśmy wiele miejsca przeciwnikom. Jedyny problem polega na tym, że po pierwszej tercji to my powinniśmy byli prowadzić 2:1, a nie rywal - przyznał trener Robert Kalaber. - Różnica polegała na tym, że goście bardzo łatwo strzelali bramki. A my z kolei odwrotnie - ciężko napracowaliśmy się na tego jednego gola. Od drugiej tercji przeciwnik był lepszy, bardziej dokładny i mocniejszy na krążku. Tyszanie wygrywali pojedynki jeden na jeden i z tego wynikała ich przewaga. Przy trzeciej bramce podaliśmy krążek rywalom, tracąc gola po indywidualnych błędach. I od tego momentu, czyli od początku drugiej tercji i od wyniku 1:3 na lodzie była już tylko jedna drużyna. Natomiast my bardziej myśleliśmy o tym, jak wcześniej graliśmy. Po prostu takie mecze pokazują siłę GKS-u Tychy. Mają oni bardzo dobrą drużynę i dysponują doświadczeniem z Ligi Mistrzów. Dzisiaj byli lepsi i zasłużenie zdobyli trofeum. Gratulacje dla rywali - podkreślił trener Robert Kalaber.

tel./fax 32 476 16 50
aleja Jana Pawła II 6a, 44-335 Jastrzębie-Zdrój

Formularz kontakowy

 
 
 


 

Administratorem danych jest Jastrzębski Klub Hokejowy GKS Jastrzębie, ul. Leśna 1, 44-335 Jastrzębie-Zdrój. Dane wpisane w formularzu kontaktowym będą przetwarzane w celu udzielania odpowiedzi na przesłane zapytanie.

NASTĘPNY MECZ