Święta, święta i... czas na PGE Puchar Polski. W piątek o godz. 14:30 na Stadionie Zimowym w Tychach hokeiści JKH GKS Jastrzębie skrzyżują kije z Podhalem Nowy Targ. Stawką będzie sobotni finał oraz nadzieja na kolejne upojne nocne spotkanie pod Jastorem. Transmisję ze spotkania przeprowadzi TVP Sport.
Dla naszego zespołu będzie to już ósmy półfinał Pucharu Polski w dziejach klubu. Dotychczas jastrzębianie wystąpili w tej fazie turnieju w latach 2009 (Tychy), 2011 (Sanok), 2012 (Sanok), 2014 (Kraków), 2015 (Nowy Targ), 2017 (Kraków) i 2018 (Tychy). Dwukrotnie jastrzębianom udało się przebrnąć przez tę rundę (w latach 2012 i 2018), po czym siłą rozpędu nasz zespół wygrywał także finał.
Truizmem jest przypominanie, iż rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami. Stąd też z rezultatów dotychczasowych meczów ligowych w tym przypadku nie można wyciągać daleko idących wniosków. Co jednak istotne, w ramach Pucharu Polski "Szarotki" jeszcze nigdy nie znalazły sposobu na jastrzębian, a niemal dokładnie rok temu obie ekipy spotkały się w finale (również w Tychach), który zakończył się pamiętnym triumfem podopiecznych Roberta Kalabera 4:0 (0:0, 3:0, 1:0). Bramki dla JKH GKS zdobywali wówczas Tomasz Kominek, Kamil Wałęga, Artiom Dubinin i Łukasz Nalewajka. Na skuteczność obu naszych wychowanków będziemy liczyli także teraz.
Sytuacja kadrowa naszej drużyny napawa delikatnym optymizmem, o czym mówił zresztą w przedświątecznym wywiadzie trener Robert Kalaber. Nasz szkoleniowiec będzie mógł bowiem liczyć na występ Jesse Rohtli, a to poważne wzmocnienie jastrzębskiej ekipy. Przypomnijmy także, iż hokeiści z Jastora nie mogli liczyć na słodkie lenistwo podczas świąt i trenowali na lodzie nawet... 25 grudnia.
W drugim półfinale, który odbędzie się w piątkowy wieczór, GKS Tychy podejmie Unię Oświęcim. Zwycięzcy obu półfinałów zagrają w sobotnim finale. Warto dodać, że specjalną nagrodę finansową dla zwycięzców PGE Pucharu Polski 2019/2020 w wysokości 20 tys. zł przewidział zarząd Polskiej Hokej Ligi.