Po niemal dwutygodniowej przerwie nasi hokeiści wracają do walki o ekstraligowe punkty. Na finiszu fazy zasadniczej głównym celem JKH GKS Jastrzębie będzie utrzymanie pozycji na podium, która pozwoli nam na uzyskanie handicapu domowego meczu w ćwierćfinale. W czwartek w zaległym starciu jastrzębianie podejmą Energę Toruń, natomiast w piątek zagrają z Lotosem PKH Gdańsk. Początek obu pojedynków o godz. 18:00. Zapraszamy wszystkich kibiców do wspierania naszych zawodników!
Sytuacja w tabeli jest klarowna. Jeśli podopieczni Roberta Kalabera w czwartek i w piątek zdobędą komplet punktów, to na ostatni mecz do Krakowa pojadą pewni co najmniej trzeciego miejsca. W innym przypadku nasza drużyna będzie musiała spoglądać na rozstrzygnięcia w starciach Comarch Cracovii, GKS Katowice i Podhala Nowy Targ, które tworzą grupę pościgową.
W osiągnięciu tego celu może dopomóc drużynie z dawnej ul. Leśnej kończąca się właśnie przerwa w rozgrywkach, w trakcie której reprezentacja Polski sprawiła nam wszystkim wspaniałą niespodziankę pokonując na wyjeździe Kazachstan. W tym czasie większość naszych zawodników mogła liczyć na krótki odpoczynek od treningów. - W styczniu rozegraliśmy mnóstwo spotkań, dlatego zawodnicy musieli mieć chwilę oddechu. Trzeba przyznać, że luźniejszy tydzień bardzo przydał się naszemu zespołowi. Pozytywny efekt przerwy widzieliśmy na treningach w ostatnich dniach. Ważne jest także to, iż dzięki pauzie wszyscy nasi zawodnicy, oczywiście poza Janem Sołtysem, są już zdrowi i gotowi do walki w kolejnych spotkaniach. W tym gronie są także Jesse Rohtla, Ondrej Raszka i Radosław Sawicki. Tak dobrej sytuacji pod kątem zdrowotnym nie mieliśmy już dawno - podkreślił II trener JKH GKS Jastrzębie Rafał Bernacki.
Jednak kilkudniowa "laba" błyskawicznie dobiegła końca, a na dodatek od razu przyjdzie jastrzębianom walczyć dzień po dniu. Jednak Bernacki jest dobrej myśli. - Dwa mecze w dwa dni to nie jest wielki problem. Wiedzieliśmy, że tak będzie wyglądała sytuacja, więc przygotowaliśmy się do tego. Poza tym, w zbliżających się wielkimi krokami play-offach dokładnie w ten sposób będziemy grali, a zatem taki terminarz nie robi nam różnicy - mówi II trener JKH GKS. - Zdajemy sobie sprawę, że Energa Toruń i Lotos Gdańsk to niewygodni dla nas rywale. Jednak z drugiej strony, my też znamy swoją wartość. Celem jest oczywiście sześć punktów. Jak tego dokonać? Grać swoje, czyli zachować dyscyplinę taktyczną i koncentrację. Jeśli zagramy na "swoim" poziomie, to powinno być dobrze - dodał szkoleniowiec.
Na koniec należy dodać, że z oczywistych powodów w meczach z Energą i Lotosem nie wystąpi Jakub Michałowski, któremu w środę zmarł Tata. Dodajmy, że Krzysztof Michałowski był nie tylko legendą jastrzębskiego boksu, ale także zapalonym kibicem hokeja, który zawsze wspierał syna w jego sportowej karierze.
JKH GKS JASTRZĘBIE |
41. KOLEJKA 13.02.2020, godz. 18:00 Sędziują: P. Kasprzyk, K. Kozłowski |
KH ENERGA TORUŃ |
BILANS MECZÓW (Ekstraliga) |
||
25 (23-1-1) |
ZWYCIĘSTWA |
7 (4-1-2) |
128 | BRAMKI | 72 |
BILANS MECZÓW (Jastrzębie) |
||
14 (13-1-0) |
ZWYCIĘSTWA |
2 (2-0-0) |
75 | BRAMKI | 33 |