Po dwóch pierwszych częściach ćwierćfinałowego boju o strefę medalową JKH GKS Jastrzębie prowadzi z Comarch Cracovią 2:0. Po drugim meczu, zakończonym wygraną naszego zespołu 4:3, swoimi opiniami podzielili się trenerzy obu ekip: Rudolf Rohaczek (Cracovia) i Robert Kalaber (JKH GKS).
Jako pierwszy głos zabrał szkoleniowiec "Pasów". - Ten drugi mecz z naszej strony wyglądał inaczej. Czyli o wiele, wiele lepiej. Przede wszystkim lepiej wyglądała pierwsza tercja - rozpoczął analizę Rudolf Rohaczek. - Zaliczyliśmy mniej kar, ale mimo wszystko jeszcze złapaliśmy niepotrzebne cztery minuty. To jest play-off i nie możemy tak faulować. W drugiej tercji Jastrzębie było lepsze. Na początku trzeciej tercji znowu goniliśmy wynik i w tejże trzeciej tercji, tak jak w pierwszym meczu, zdobyliśmy w końcówce kontaktowego gola, ale nie doprowadziliśmy tego do finiszu. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Teraz przenosimy się do Krakowa. To co było, to było. Musimy przygotowywać na kolejne spotkania - podsumował Rohaczek.
Następnie swoją opinią podzielił się Robert Kalaber. - Zanim skomentuję mecz, chciałbym podziękować kibicom za bardzo dobrą atmosferę. Przy takich kibicach i takiej atmosferze warto grać, a zawodnicy dają z siebie wszystko. Jeszcze raz dzięki - nie ukrywał radości trener JKH GKS Jastrzębie.
- Co do dzisiejszego meczu, to myślę że zagraliśmy lepiej niż wczoraj. Mocniej trzymaliśmy się taktyki. Mieliśmy trzecią tercją pod kontrolą i nie dopuszczaliśmy przeciwnika do gry. Niestety, w końcówce otrzymaliśmy niepotrzebną karę, która zdramatyzowała ten mecz. Na pewno jednak jesteśmy bardzo zadowoleni z drugiego punktu i już szykujemy się na następny mecz - podsumował Kalaber. - Dziękuję drużynie za walkę, a kibicom za atmosferę - powtórzył nasz szkoleniowiec.
Przypomnijmy, że dwa kolejne mecze odbędą się w Krakowie w środę i w czwartek o godz. 18:30. Walka trwa do czterech zwycięstw.
