Hokeiści JKH GKS Jastrzębie znajdują się aktualnie na półmetku ośmiotygodniowej wiosenno-letniej części przygotowań do nowego sezonu. - Jesteśmy w czwartym tygodniu treningów. Na razie wszystko przebiega zgodnie z naszymi planami. Mamy do dyspozycji wszystkie obiekty, których obecnie potrzebujemy do pracy. Wszystko jest w porządku i pod kontrolą - zapewnia II trener Rafał Bernacki.
Przypomnijmy, że podopieczni Roberta Kalabera trenują od 18 maja. W związku z zaistniałą sytuacją w tym roku zajęcia odbywają się w nieco innym systemie (osiem tygodni bez przerwy zamiast dziewięciu tygodni z przerwami), ale nie stanowi do dla sztabu szkoleniowego oraz drużyny jakiegokolwiek problemu.
- Poza parkietem Hali Widowiskowo-Sportowej mamy już do dyspozycji także siłownię na tym obiekcie. Ponadto korzystamy ze ścieżek Parku Zdrojowego, gdzie zawodnicy mają możliwość zajęć biegowych. Ostatnio mieliśmy też przyjemność trenowania na... torze rolkowym na Stadionie Miejskim - informuje Rafał Bernacki.
Bernacki podkreśla, że zajęcia na torze nie są niczym szczególnym. - W pierwszych trzech tygodniach pracowaliśmy nad wytrzymałością, natomiast teraz przechodzimy do dynamiki. Na torze rolkowym pracowaliśmy właśnie nad wytrzymałością. Krótko mówiąc, kręciliśmy kółka niczym żużlowcy - mówi pół-żartem II trener JKH GKS.
Teraz przed naszymi zawodnikami następny etap zajęć z kolejnymi elementami treningu siłowego. Niestety, z przyczyn obiektywnych niedostępna dla hokeistów pozostaje murawa boisk przy ul. Kościelnej, w związku z czym drużyna pracować będzie w okolicach Lodowiska Jastor.
- Aktualnie trwająca część przygotowań potrwa do drugiego tygodnia lipca. Następnie zespół dostanie dziesięć dni przerwy. Na 20 lipca planujemy powrót na lód. Wtedy też do drużyny dołączą bramkarze Patrik Nechvatal i David Marek - dodaje Rafał Bernacki. - Mogę jedynie powtórzyć, że wszystko jest pod kontrolą. Pracujemy według planu - podsumowuje II trener JKH GKS.