Pozyskanie przez JKH GKS Jastrzębie napastnika Marka Hovorki to jeden z najgłośniejszych transferów w Polskiej Hokej Lidze przed sezonem 2020/2021. Reprezentant Słowacji, wicemistrz świata, olimpijczyk z Pjongczangu i były zawodnik klubów KHL oraz czeskiej i słowackiej ekstraklasy dysponuje znakomitym doświadczeniem, które bez wątpienia stanie się bezcennym kapitałem drużyny trenera Roberta Kalabera. - Dam z siebie maksimum - zapewnia w specjalnym wywiadzie Marek Hovorka, który dołączył już do naszego zespołu.
- Witamy w Jastrzębiu. Miło nam widzieć w naszych szeregach tak znakomitego zawodnika.
Marek Hovorka - Dziękuję. Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony, że jestem tutaj.
- Dlaczego to właśnie JKH GKS Jastrzębie stał się kolejnym przystankiem w karierze Marka Hovorki?
- Znam ten klub i to lodowisko. Dwa lata temu miałem okazję przygotowywać się w Jastrzębiu do sezonu. Dzięki temu wiem, jak wygląda tutejsza rzeczywistość. Stąd moja decyzja.
- Nie jest wielką tajemnicą, że bardzo dobrze znacie się z trenerem Robertem Kalaberem.
- To prawda. Znam go od bardzo dawna. Gdy miałem 16 lat, to miałem okazję nawet grać z nim na tafli. Doskonale wiem, jakim Kalaber jest człowiekiem i to również miało wpływ na moją decyzję o dołączeniu do JKH GKS.
- A jakie wspomnienia wiążą się z "jastrzębskimi" przygotowaniami przed sezonem 2018/2019 w Admirale Władywostok?
- To był super czas. Nie miałem wtedy gdzie trenować, a Robert Kalaber umożliwił mi to właśnie w Jastrzębiu. Miałem tu naprawdę dobre warunki do pracy i dzięki temu byłem odpowiednio przygotowany.
- Przejdźmy do zbliżającego się sezonu. Nie można ukrywać, że liczymy, iż Marek Hovorka będzie gwiazdą Polskiej Hokej Ligi.
- Tego nie wiem. Może być tak, ale może być też inaczej. Wszak po raz pierwszy mam możliwość występów w Polsce. Nie wiem zatem, co mnie czeka. Mogę zapewnić, że jako drużyna będziemy gotowi do rywalizacji, a ja na pewno dam z siebie maksimum. Jednak co będzie, to będzie. Naszym celem jest oczywiście jak najwyższa lokata.
- Jak szatnia przyjęła nową gwiazdę drużyny?
- Nie chciałbym, aby traktowano mnie tu jak jakąś gwiazdę. Chcę być normalnym członkiem kolektywu. Młodzi zawodnicy powinni na luzie podchodzić do mojej obecności w szatni i na tafli. Powtórzę, że chcę być normalnym członkiem drużyny.
- Na koniec czas na tradycyjne słowo do kibiców.
- Chciałbym, aby na naszych meczach było was jak najwięcej. Liczę na wsparcie z trybun, a naszą rolą będzie sprawić wam wiele radości!
Uwaga! W przypadku korzystania z materiału w publikacjach prasowych prosimy o wskazanie źródła - www.jkh.pl.