Na łamach oficjalnej witryny Champions Hockey League pojawił się kolejny artykuł, w którym na wiele ciepłych słów może liczyć nasz klub. Materiał dotyczy reakcji uczestników zmagań grupy H na losowanie CHL. Nasi rywale z Włoch, Austrii i Norwegii podkreślają, jak ważny dla nich jest udział w turnieju, a z kolei trener JKH GKS Jastrzębie Robert Kalaber zapewnia, że pragnął rywalizacji z tak mocnymi konkurentami. Zapraszamy do lektury polskiej wersji tego materiału!
Championshockeyleague.com: GROUP H TEAMS REACT TO THE CHL DRAW
"Drużyny grupy H oceniają losowanie Champions Hockey League"
32 drużyny z Champions Hockey League zostały w fazie grupowej 2021/22 podzielone na osiem grup. Kontynuując serię artykułów na temat reakcji na to losowanie, przyglądamy się jedynemu norweskiemu klubowi, dwóm rywalom z jednej ligi oraz debiutantowi JKH GKS Jastrzębie z polskiej Ekstraligi. Przedstawiciele poszczególnych drużyn patrzą na nadchodzący sezon, dzieląc się swoimi przemyśleniami zarówno na temat swoich drużyn, jak i przeciwników w fazie grupowej.
Z JKH GKS Jastrzębie zmierzą się zwycięzcy sezonu zasadniczego ICE Hockey League, HC Bolzano i będzie to ich trzeci występ w CHL. Te dwa kluby będą musiały powstrzymać takich weteranów CHL, jak Red Bull Salzburg i norweski Frisk Asker, które po raz drugi z rzędu wystąpią w Hokejowej Lidze Mistrzów, po debiucie w sezonie 2019/20.
Choć Frisk Asker ma na swoim koncie tylko jeden sezon występów w CHL, jego przedstawiciele spodziewają się poprawy wyniku z poprzednich rozgrywek, czyli dość wczesnego odpadnięcia z rywalizacji. Frisk Asker to zwycięzca sezonu zasadniczego najwyższego szczebla w Norwegii, czyli GET Ligaen. Trener zespołu Jan Andre Aasland wierzy, że jego klub może w pełni wykorzystać tę szansę, aby zdobyć kolejne ważne doświadczenia.
"Chcemy zdobyć doświadczenie dla naszego zespołu. Grając przeciwko dobrym międzynarodowym rywalom, możemy zdobyć "czucie", wiedzę i doświadczenie które pomogą nam jako drużynie osiągnąć wyższy poziom" - mówi Aasland.
Trener Frisk Asker wskazuje mocne punkty swojej drużyny, zauważając: "Potrafimy solidnie grać w defensywie i lubimy szybko podkręcić krążek po tym, jak go wygramy. Staramy się grać w kontrolowaną grę, ale lubimy wywierać presję na przeciwniku, kiedy mamy taką możliwość".
Aasland nie skupia się jednak tylko na swoich podopiecznych. Nawet jeśli jego klub nigdy nie rywalizował z innymi klubami z grupy H, norweski szkoleniowiec doskonale wie, z kim się zmierzy. Zwłaszcza jeśli chodzi o kluby ICE Hockey, czyli League Bolzano i Red Bull Salzburg.
"Wiem nieco o każdej drużynie, ale posiadam trochę więcej wiedzy na temat Bolzano i Salzburga, po tym, jak w ciągu ostatnich kilku lat nieco bliżej śledziłem ligę austriacką".
Podczas gdy Aasland gromadzi informacje dotyczące innych zespołów, główny trener Red Bull Salzburg, Matt McIlvane, przyznaje: "Będziemy dużo się uczyć o naszych polskich i norweskich rywalach. Jesteśmy podekscytowani możliwością gry przeciwko nim". Zauważa jednak również: "Bolzano to przeciwnik, którego bardzo dobrze znamy. Zawsze stanowi on poważne wyzwanie".
Będzie to szósty występ Red Bull Salzburg w CHL. Jakie jest największe dotychczasowe osiągnięcie tego zespołu? Półfinały sezonu 2018/19. Oczywiście w tym roku Salzburg ma jeszcze większe ambicje. Trener McIlvane wierzy w sukces, ponieważ zespół jest "zbudowany na presji i mentalności ofensywnej. Chcemy grać z krążkiem jak najwięcej, ale kiedy go nie mamy, pracujemy, aby go odzyskać tak szybko, jak to możliwe".
Branie udziału w takiej rywalizacji jest jednak wyjątkowe dla każdej drużyny, każdego zawodnika oraz każdego trenera, a zatem McIlvane nie jest wyjątkiem. "Turniej jest ekscytujący i daje nam możliwość rywalizacji z drużynami z innych krajów i tym samym doświadczenia różnych stylów hokeja".
Jako jedna z trzech drużyn reprezentujących ICE Hockey League, Red Bull Salzburg zmierzy się z kilkoma znajomymi z włoskiej drużyny HC Bolzano. Bolzano awansowało do 1/8 finału po raz drugi w CHL, ale zarazem nie zakwalifikowało się do CHL od sezonu 2018/19.
Według dyrektora generalnego i dyrektora sportowego Bolzano, dra Dietera Knolla, zdobycie miejsca w CHL jest samym w sobie ważnym wydarzeniem: "Zakwalifikowanie się do tego europejskiego turnieju jest zawsze jednym z naszych głównych celów na sezon". Po jego osiągnięciu można przejść do analizy przeciwników.
Dla Knolla zmierzenie się z takimi ekipami, jak Salzburg i Frisk Asker, będzie stanowić poważne wyzwanie, ale i Jastrzębia nie należy lekceważyć. "To zdecydowanie zespoły, których nie można lekceważyć. Przekonaliśmy się o tym trzy lata temu, kiedy walczyliśmy z ówczesnymi mistrzami Polski, Tychami".
O swoich ligowych rywalach z Red Bull Salzburg, których Bolzano pokonało w 2018 roku w walce o triumf w EBEL, Knoll powiedział: "Ciekawie będzie również zagrać przeciwko drużynie z naszej ligi... po raz pierwszy w kontekście europejskim".
HC Bolzano nie wypadł w CHL tak dobrze, jak chciałby Knoll. Przyznaje on, że jego klub "ma ograniczony budżet w porównaniu z wieloma innymi konkurentami". Szybko jednak zaznacza, że "przez te wszystkie lata udało nam się osiągnąć wielki sukces". Z czego on wynikał? Dieter Knol uważa, iż "to dlatego, że skupiamy się na grupie zawodników, która wykazuje pasję i przywiązanie do barw klubowych, łącząc to z pomocą ze strony niektórych najlepszych graczy".
Stawianie na tę pasję oraz na osobiste przywiązanie do klubu jest czymś, co Knoll postrzega jako klucz do sukcesu. Zarazem jednak z pełnym szacunkiem wypowiada się o grupowych rywalach: "Jesteśmy świadomi, że możemy zmierzyć się z najlepszymi drużynami w Europie, ale w wyzwaniu składającym się z dwóch gier wszystko może się zdarzyć".
Jak wspomniał Knoll, z rywalizacji o awans nie da się wykluczyć żadnej drużyny. Te słowa nie mogą być bardziej prawdziwe w przypadku JKH GKS Jastrzębie, który zadebiutuje w CHL. Jednak trener tego zespołu Robert Kalaber wydaje się być bardziej niż gotowy, aby sprostać tym nowym wyzwaniom. "Chcieliśmy silnych, atrakcyjnych rywali", mówi, "Myślę, że nam się to udało".
Jako główny trener Jastrzębia od sezonu 2014/15, Kalaber (który ma doświadczenie w prowadzeniu reprezentacji Polski na arenie międzynarodowej) przypisuje sukcesy swojego zespołu zarówno osobom z szatni, jak spoza niej: "Myślę, że to sukces całego naszego klubu, działaczy, sponsorów, trenerów, zawodników, którzy osiągnęli sukces w ostatnim sezonie". Uczestnictwo w tych zawodach jest zwieńczeniem wysiłków całego zespołu, a Kalaber jest gotów pokazać, co potrafi jego drużyna na lodzie.
Zapytany o to, co jego drużyna wniesie do rywalizacji, Kalaber wyjaśnił: "staramy się wywierać presję", ale rozumie, że "oczywiście drużyna przeciwna daje nam również własne warunki do gry, do których zawsze musimy się dostosować".
Dostosowanie się do nowych warunków to doświadczenie, które nieobce jest Jastrzębiu. Kalaber przyznaje, że po odejściu wielu graczy z poprzedniego sezonu "na razie musieliśmy odbudować skład". Jednak niezależnie od przebudowy, polskiemu klubowi udało się w tym sezonie zrobić coś wyjątkowego: "Pierwszy raz w historii klubu udało nam się zdobyć mistrzostwo kraju, dzięki czemu weźmiemy udział w Hokejowej Lidze Mistrzów".
Choć w grupie H rywalizują doświadczone w CHL ekipy, żaden klub nie może być uznany za faworyta. To sprawia, że pojedynki będą jeszcze bardziej ekscytujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę historię starć pomiędzy HC Bolzano i Red Bull Salzburg. Nowicjusz z JKH GKS Jastrzębie będzie starał się udowodnić swoją siłę na lodzie, zaś Frisk Asker będzie rywalizował o sprowadzenie europejskiego trofeum z powrotem do Norwegii.
Fotografie za: Championshockeyleague.com (HC Bolzano, Fisk Asker, Florian Ertl)
Championshockeyleague.com: GROUP H TEAMS REACT TO THE CHL DRAW