Kontynuując cykl artykułów na temat naszych rywali w Champions Hockey League zapraszamy do przepięknego Salzburga, gdzie swoich konkurentów podejmuje miejscowy EC Red Bull. Z drużyną z Austrii JKH GKS Jastrzębie zagra u siebie 5 września, natomiast tydzień później zagości w Mieście Mozarta.
Historia hokeja w Salzburgu sięga lat dwudziestych minionego stulecia (Salzburger ETC), jednakże na pierwsze sukcesy kibice w tym mieście czekali do sezonu 1977/78, kiedy to HC Salzburg nieskutecznie walczył o finał z EC KAC Klagenfurt. Dzieje tego klubu zakończyło bankructwo w latach osiemdziesiątych.
W 1995 roku z połączenia dwóch mniejszych klubów powstał EC Salzburg, nad którym pięć lat później pełen patronat (w tym także tytularny) objęła firma Red Bull. W 2004 roku "Czerwone Byki" awansowały do austriackiej ekstraklasy i od tego momentu nieprzerwanie grają w elicie. Mając wsparcie tak poważnego sponsora Red Bull Salzburg szybko doszlusował do krajowej czołówki, zdobywając na przestrzeni zaledwie dekady aż... osiem tytułów mistrzowskich.
Sześć z nich to triumfy w EBEL, które przypadły na lata 2007-08, 2010-11 i 2015-16. Jak zatem nietrudno zauważyć, drużyna z "Solnego Miasta" potrafiła skutecznie bronić złota. Ponadto dwa kolejne tytuły mistrza Austrii to efekty... porażek w finale rozgrywek z włoskim HC Bolzano, który w latach 2014 i 2018 wygrywał EBEL. Jak doskonale pamiętamy, ekipa z Południowego Tyrolu także jest grupowym przeciwnikiem JKH GKS Jastrzębie. Dodajmy, że dominację "Czerwonych Byków" na austriackiej niwie w latach 2007-18 przerywały jedynie ekipy z Klagenfurtu (2009, 2013), Linzu (2012) i Wiednia (2017).
Z kolei w ostatnich dwóch pełnych sezonach Red Bull zagrał w półfinałach EBEL i jej następczyni - ICEHL, ale w 2019 roku musiał uznać wyższość Vienna Capitals, zaś w kilka miesięcy temu z walki o złoto wyeliminował salzburczyków EC KAC. Ostatecznie jednak to właśnie ten rezultat dał EC Red Bull kwalifikację do Hokejowej Ligi Mistrzów 2021/22.
Warto odnotować, że dla ekipy z Salzburga będzie to już szósty sezon w Champions Hockey League, co czyni Red Bull prawdziwym weteranem zmagań. Najlepszy rezultat nasi wrześniowi rywale zanotowali dwa lata temu, gdy zagrali w półfinale turnieju. W fazie grupowej Austriacy okazali się lepsi od szwajcarskiego SC Berno, szwedzkiego Vaxjo Lakers i brytyjskich Cardiff Devils, po czym w fazie play-off poszli za ciosem eliminując francuskie Dragons de Rouen i fiński Karpat Oulu. Dopiero w półfinale ekipę z Salzburga zatrzymał w... firmowych derbach Red Bull Monachium, który także i w tym sezonie uczestniczy w Hockey Champions League.
Polskie ślady w ekipie z Salzburga tworzą urodzony w 2002 roku Jakub Borzęcki (syn Adama Borzęckiego), który ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Niemiec. Ponadto kilka lat temu w rezerwach i juniorach EC Red Bull grał reprezentant Polski Noureddine Bettahar.
12 września podopieczni kanadyjskiego trenera Matta McIlvane'a podejmą JKH GKS Jastrzębie w mieszczącej 3,2 tys. widzów Eisarena Salzburg, którą średnio odwiedza około 2,5 tys. kibiców. Dla naszych zawodników będzie to trudne starcie tuż po pojedynku w Bolzano, gdzie ekipa trenera Roberta Kalabera zagra dwa dni wcześniej. Czy jastrzębianie zdołają sprawić niespodzianki w meczach z elitą ICEHL? Na pewno kciuki za sukces ekipy z Jastora trzymać będą nie tylko nasi kibice.
Fotografie za: Championshockeyleague.com (Florian Ertl)
