Na tę chwilę czekaliśmy z wielką niecierpliwością od kilku miesięcy, gdy za sprawą triumfu w PHL hokeiści JKH GKS Jastrzębie zapewnili sobie awans do Champions Hockey League. I wreszcie nadszedł ten dzień! W piątek o godz. 18:00 podopieczni Roberta Kalabera podejmą włoskie HC Bolzano. "Lisy" przybyły pod Jastor już wczoraj, a zatem aklimatyzację mają za sobą.
To bez wątpienia historyczny moment dla jastrzębskiego hokeja, który liczy sobie już niemal siedemdziesiąt lat. Czy trenujący na zamarzniętym basenie w Zdroju nastolatkowie pod wodzą Stanisława Ogazy sięgali marzeniami tak wysoko? Można wątpić, ale... dziś faktem jest, że nasz klub - budowany sukcesywnie i nie na skróty - dostępuje właśnie zaszczytu reprezentowania polskiego hokeja w tak elitarnych rozgrywkach, pojedynkując się ze znamienitymi przeciwnikami.
Pierwszym z nich będzie HC Bolzano, który przedstawiliśmy Wam kilka tygodni temu (Nasi rywale - "Lisy z Bolzano"). "Lisy" to dziewiętnastokrotni mistrzowie Włoch, jednak do CHL awansowali za sprawą srebrnego medalu austriackiej międzynarodowej ligi ICEHL. Nie trzeba dodawać, że według hokejowych ekspertów w naszej grupie powinni dominować właśnie przedstawiciele tych rozgrywek, bowiem drugim z nich jest nasz niedzielny konkurent, Red Bull Salzburg.
Trener Robert Kalaber w specjalnym wywiadzie dla redakcji naszej strony nie ukrywa, że zdaje sobie sprawę, iż mało kto stawia na sukces mistrza Polski. Jak jednak deklaruje trener JKH GKS Jastrzębie, "naszym celem jest dobry występ w Lidze Mistrzów. Chcemy godnie reprezentować polski hokej i pokazać, że nie jesteśmy "chłopcem do bicia" dla zagranicznych klubów".
A zatem... do boju Panowie! Wierzymy, że w piątkowy wieczór dumna z Was będzie cała hokejowa Polska, podobnie jak niedawno była dumna z prowadzonej przez naszego szkoleniowca reprezentacji Polski.
Informacje organizacyjne dla kibiców >>