Wicemistrz wciąż za mocny dla hokeistów JKH GKS Jastrzębie. W meczu 4. kolejki jastrzębianie przegrali na wyjeździe z GKS Tychy w stosunku 2:3.
Pierwsza tercja meczu w Tychach padła łupem przyjezdnych. Podopieczni Róberta Kalábera dużo lepiej zaprezentowali się na tle gospodarzy. Przewagę jastrzębianie udokumentowali trafieniem Tomasza Kulasa z 20. minuty. Spory udział w tej akcji miał ukraiński napastnik Artem Bondariev, który zza bramki wystawił krążek nadjeżdżającemu Kulasowi.
Radość przyjezdnych z prowadzenia nie trwała zbyt długo. Tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony, pierwszą akcję wykorzystali tyszanie. W sytuacji oko w oko z Przemysławem Odrobnym dobrze zachował się Radosław Galant, który sprytnie wyczekał naszego bramkarza i pewnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans na obronę. To nie było ostatnie słowo trójkolorowych w tej części meczu. W 38. minucie GKS Tychy objął prowadzenie dzięki bramce Kacpra Guzika.
W decydującej odsłonie jastrzębianie cierpliwie szukali okazji do wyrównania. Udało się w 50. minucie, gdy po karze dla Mikołaja Łopuskiego JKH grał w przewadze. Podopieczni Róberta Kalábera potrzebowali zaledwie 14. sekund, by założyć zamek. Akcję skutecznie wykończył Mateusz Bryk. Tyszanie o dogrywce nie chcieli nawet słyszeć, czego efektem był gol Nicolasa Bescha z 57. minuty. Francuz popisał się uderzeniem z nadgarstka z okolicy niebieskiej linii. Chwilę wcześniej sytuacji sam na sam nie wykorzystał Leszek Laszkiewicz.
Gol Bescha był ostatnim akcentem meczu. W doprowadzeniu do dogrywki jastrzębianom nie pomógł nawet szósty zawodnik z pola wprowadzony kosztem bramkarza. Trzy punkty zostały na Stadionie Zimowym w Tychach. Następny mecz hokeiści JKH GKS rozegrają przed własną publicznością. W niedzielę 5 października do Jastrzębia przyjedzie Orlik Opole.
Polska Hokej Liga - 4. kolejka - 03/10/2014 (piątek) - Tychy - godz. 18:00
GKS TYCHY - JKH GKS JASTRZĘBIE 3:2 (0:1, 2:0, 1:1)
0:1 - 19:13 - Tomasz Kulas - Artem Bondariev
1:1 - 20:23 - Radosław Galant - Adam Bagiński
2:1 - 37:08 - Kacper Guzik - Jakub Witecki
2:2 - 49:16 - Mateusz Bryk - Tomáš Protivný, Michal Plichta (5/4)
3:2 - 56:49 - Nicolas Besch - Radosław Galant, Adam Bagiński (5/4)
GKS Tychy: Žigárdy (Sobecki) - Pociecha, Sokół, Bagiński, Kartoszkin, Woźnica - Mojžiš, Ferenc, Vítek, Kolusz, Łopuski - Kotlorz, Besch, Witecki, Parzyszek, Guzik - Wanacki, Różycki, Galant, Majoch.
JKH GKS Jastrzębie: Odrobny (Zabolotny) - Němeček, Rompkowski, Laszkiewicz, Polodna, Bordowski - Bryk, Protivný, Drzewiecki, Steber, Plichta - Aleksyuk, Górny, Kulas, R. Nalewajka, Bondariev - Kantor, Pastryk, Marzec, Ł. Nalewajka, Świerski.
Kary: 10 min - 6 min / Strzały: 25-35 / Widzów: 1 700.
Sędziowali: Paweł Meszyński (główny) - Jacek Bernacki, Wiktor Zień (liniowi).
Trenerzy: Jiří Šejba (GKS Tychy) - Róbert Kaláber (JKH GKS Jastrzębie).