Tak jest! Zimowy zdobyty!

 
2022-10-23

Po wygranej w Oświęcimiu hokeiści JKH GKS Jastrzębie poszli za ciosem i w niedzielny wieczór zdobyli cenne trzy punkty w Tychach! Wyrównane i twarde derby mogły się podobać, a na dorobek strzelecki naszego zespołu złożyły się trafienia Josefa Sveca, Eduardsa Hugo Jansonsa, Raivo Freidenfeldsa i Jozefa Mikyski. Triumf na Stadionie Zimowym przedłuża nasze nadzieje na awans do półfinału Pucharu Polski.

Podopieczni Roberta Kalabera przystąpili do pojedynku w Tychach z wielką ochotą do gry. Jastrzębianie od początku natarli na bramkę Tomasza Fuczika, a na efekty trzeba było czekać do 9. minuty, kiedy to po błędzie rywali świetnym uderzeniem spod bandy popisał się Josef Svec. Następnie przyszło naszemu zespołowi bronić się w osłabieniu przez cztery minuty, ale ten czas kar kolejno dla Jauhenija Kamienieu i Olli-Petteri Viinikainena goście przetrwali bez strat. Po powrocie do rywalizacji po pięciu okazję na podwyższenie wyniku miał Mark Kaleinikovas, ale trafił jedynie w obramowanie tyskiej bramki. Ta sytuacja zemściła się na nas tuż przerwą, gdy po wygranym wznowieniu Bartłomiej Jeziorski pokonał Bence Balizsa.

Na początku drugiej tercji gospodarze poszli za ciosem za sprawą indywidualnego popisu Jeana Dupuy. Po tym trafieniu obie ekipy zagęściły środek pola gry, w efekcie czego mecz stracił nieco na płynności. Z tych swoistych "szachów" zwycięsko wyszli jednak nasi zawodnicy, czego dowodem było wyrównujące trafienie Eduardsa Hugo Jansonsa, który po świetnym wyłożeniu gumy przez Dominika Jarosza zmusił Fuczika do kapitulacji.

Przy rezultacie 2:2 oba zespoły pozostawały w grze o komplet punktów, ale na szczęście ostatnie słowo należało do JKH GKS Jastrzębie. Do 51. minuty derbowi rywale wymieniali ciosy. Wówczas na ławkę kar trafił Christian Mroczkowski, co trener Kalaber wykorzystał do prośby o czas. Podczas tej przewagi nie udało się wprawdzie "napocząć gospodarzy" (którzy zresztą stworzyli sobie wówczas "setkę" z kontry), ale w 56. minucie nie było już wątpliwości, gdy po raz kolejny w tym sezonie ważnego gola zapisał na swoje konto Raivo Freidenfelds, tym razem wykorzystując dogranie zza bramki Sveca. Do końca zawodów jastrzębianie dość spokojnie kontrolowali przebieg gry, a ostatni cios zadał do pustej już bramki Jozef Mikyska.

Wygrana JKH GKS Jastrzębie zakończyła serię zwycięstw GKS Tychy, który jednak wciąż ma nad nami przewagę w walce o Puchar Polski. Kto zagra w finałach, przekonamy się do końca tego miesiąca. Kolejny krok możemy poczynić już we wtorek o godz. 18:00, podejmując na Jastorze Comarch Cracovię.

23 października 2022, Tychy, 17:00
GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie 2:4 (1:1, 1:1, 0:2)
0:1 Svec 08:30
1:1 Jeziorski (Bukowski, Ubowski) 18:14
2:1 Dupuy (Kaskinen, Younan) 21:44
2:2 Jansons (Jarosz) 33:45
2:3 Freidenfelds (Svec, Urbanowicz) 55:49
2:4 Mikyska (Freidenfelds, Balizs) 59:02, do pustej bramki

JKH GKS Jastrzębie: Balizs - Sevcenko, Kostek, Urbanowicz, Freidenfelds, Svec - Viinikainen, Jansons, Kaleinikovas, Mikyska, Paś - Górny, Bryk, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Sinegubovs - Horzelski, Kamienieu, Blanik, Jarosz, Pelaczyk.

Strzały: 32 - 36 / Kary: 8 min - 8 min / Widzów: 1 810
Sędziowali: Przemysław Gabryszak, Michał Baca (główni) oraz Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi).

tel./fax 32 476 16 50
aleja Jana Pawła II 6a, 44-335 Jastrzębie-Zdrój

Formularz kontakowy

 
 
 


 

Administratorem danych jest Jastrzębski Klub Hokejowy GKS Jastrzębie, ul. Leśna 1, 44-335 Jastrzębie-Zdrój. Dane wpisane w formularzu kontaktowym będą przetwarzane w celu udzielania odpowiedzi na przesłane zapytanie.

NASTĘPNY MECZ