Nic ponad stan. Taki krótki wniosek można wysunąć po wtorkowej konferencji prasowej, na której zarząd JKH GKS Jastrzębie przedstawił plany na najbliższe miesiące, które będą dla klubu z Leśnej niezwykle trudne.
Na sam początek spotkania, na które przybyła spora grupa dziennikarzy, prezes JKH, Kazimierz Szynal pokusił się o krótkie podsumowanie minionych rozgrywek. - Sezon, który mamy za sobą był chyba najlepszy w historii. Wygraliśmy rundę zasadniczą, a później zdobyliśmy srebrny medal. Z kolei dzisiaj złoty medal zdobyli nasi młodzicy, którzy w finale pokonali Naprzód Janów - mówił Kazimierz Szynal.
Głównym tematem konferencji była jednak przyszłość klubu, która dla wicemistrzów Polskich nie rysuje się w jaskrawych barwach. - Wszyscy jesteście z tego regionu i dobrze wiecie, co działo się na przełomie stycznia i lutego u naszego głównego sponsora, Jastrzębskiej Spółki Węglowej. To odbiło się na finansach klubu, bo ten sponsoring został ograniczony - przypomniał sternik JKH GKS.
Konieczne były zatem ograniczenia dotyczące finansów klubu. - W związku z tym Zarząd postanowił wprowadzić program oszczędnościowy i ciąć pewne koszta. Mogę zapewnić, że utrzymamy drużyny młodzieżowe. Roczny koszt ich utrzymania to 300 tysięcy złotych, z czego ćwierć miliona złotych pochodzi z budżetu pierwszej drużyny, a blisko 50 tysięcy to miejska dotacja - wyjaśnił Kazimierz Szynal.
W kwestii pierwszej drużyny też będą pewne cięcia. - Będą grać u nas tacy zawodnicy, których kontrakty będą obowiązywać od sierpnia, a w przypadku niektórych obcokrajowców od września. Budowa zespołu będzie przebiegać etapami. Będziemy mieli młodego bramkarza, a w formacjach defensywnych i ofensywnych znajdzie się kilku doświadczonych hokeistów. Priorytetowo chcemy traktować wychowanków naszego klubu, a wszystko w miarę możliwości finansowych - zakończył prezes klubu z Leśnej.
