Szósteczka w piąteczek!

 
2023-02-24

Po czwartkowej porażce w Satelicie mieliśmy prawo do obaw o losy ćwierćfinałowej rozgrywki, a tymczasem... nasi hokeiści „otworzyli oczy niedowiarkom”! W piątkowy wieczór podopieczni Roberta Kalabera wyrównali stan rywalizacji z GKS Katowice, efektownie wygrywając na obiekcie wciąż urzędującego mistrza Polski 6:2 (2:1, 2:0, 2:1)! To oznacza, że plan na wyjazd został zrealizowany i teraz czas pójść za ciosem na Jastorze, gdzie widzimy się w poniedziałek i wtorek. Hej, hej Jastrzębie!

O tym, że drugi mecz ćwierćfinałowy będzie obfitował w walkę, przekonaliśmy się już na starcie widowiska, gdy hokeiści obu ekip wyjaśnili sobie wzajemne wątpliwości pod bandą i jedną z bramek. Z tej wojny nerwów zwycięsko wyszli jastrzębianie, obejmując prowadzenie w 8. minucie, gdy Arkadiusz Kostek dostał gumę kilka metrów przed niebieską i precyzyjnie uderzył obok Johnna Murray'a. Z wyniku cieszyliśmy się jednak tylko trzy minuty, po których we znaki znów dał się nam Juraj Simek, kapitalnie wykorzystując sytuację sam na sam z Bence Balizsem. Po kwadransie gry na ławkę kar powędrował Mateusz Rompkowski i tę przewagę świetnie wykorzystał Dominik Paś. Chwilę potem mogliśmy prowadzić nawet 3:1, jednak jeden z rywali znakomicie podbił zmierzający do bramki strzał Dominika Jarosza.

W drugiej odsłonie podopieczni Roberta Kalabera poszli za ciosem, nie pozwalając rywalom na złapanie odpowiedniego rytmu. W 25. minucie trzecią bramkę zdobył Jozef Svec, zmieniając tor lotu krążka po świetnym uderzeniu z dystansu Oli-Petteriego Viinikainena. Chwilę potem Murray mógł skapitulować po raz kolejny, jednak podobnie jak w czwartek wybronił rzut karny, tym razem ekspediowany przez Tuukkę Rajamaekiego. Gospodarze odwlekli „karę” tylko o kilkaset sekund, po których błysnął Antons Sinegubovs, przedzierając się przez katowickie zasieki i na raty pokonując bramkarza rywali.

Niestety, pod koniec drugiej i na początku trzeciej odsłony mieliśmy powody do zmartwień. Jastrzębianie złapali aż... cztery kary, w tym za wybicie krążka poza taflę, czego w niegroźnej sytuacji dopuścił się Balizs. Na szczęście podopieczni Jacka Płachty zmarnowali ten ogrom szans i tylko raz zdołali pokonać węgierskiego bramkarza JKH GKS. Los okrutnie zemścił się na rywalach, a wykonawcami wyroku okazali się kolejno Mark Kaleinikovas i Hugo Jansons wespół z Radosławem Nalewajką. Litwin zanotował świetny wypad przy grze w osłabieniu, zaś Łotysz wraz z Radkiem w 53. minucie również po efektownej kontrze postawili „kropkę nad i”.

Jastrzębianie suwerennie dowieźli prowadzenie do końca meczu i tym samym w starciu do czterech zwycięstw mamy 1:1. Dla nas jednak największą zdobyczą piątkowego boju w Katowicach są całe hektolitry nadziei, które wlali w nasze serca podopieczni Roberta Kalabera!

24 lutego 2023, Katowice, 18:30
GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 2:6 (1:2, 0:2, 1:2)
0:1 Kostek 07:26
1:1 Simek (Bepierszcz, Varttinen) 10:38
1:2 Paś (Huhdanpaa, Rajamaeki) 15:43, 5/4
1:3 Svec (Viinikainen, Kaleinikovas) 24:07
1:4 Sinegubovs (Freidenfelds) 29:41
2:4 Kolusz (Pasiut, Monto) 40:51, 5/3
2:5 Kaleinikovas (Górny, Jarosz) 43:09, 4/5
2:6 Jansons (R. Nalewajka) 52:16

JKH GKS Jastrzębie: Balizs - Viinikainen, Kostek, Urbanowicz, Paś, Rajamaeki - Górny, Jansons, Kaleinikovas, Svec, Huhdanpaa - Sevcenko, Bryk, R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka - Onak, Kamienieu, Pelaczyk, Freidenfelds, Sinegubovs.

Strzały: 30 - 34 / Kary: 10 min - 10 min / Widzów: 1 044.
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Paweł Kosidło (główni) oraz Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz (liniowi).

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 1-1.

Zadanie „Udział w szkoleniu i występy w rozgrywkach drużyny seniorów JKH GKS Jastrzębie” dofinansowane zostało przez Miasto Jastrzębie-Zdrój.

tel./fax 32 476 16 50
aleja Jana Pawła II 6a, 44-335 Jastrzębie-Zdrój

Formularz kontakowy

 
 
 


 

Administratorem danych jest Jastrzębski Klub Hokejowy GKS Jastrzębie, ul. Leśna 1, 44-335 Jastrzębie-Zdrój. Dane wpisane w formularzu kontaktowym będą przetwarzane w celu udzielania odpowiedzi na przesłane zapytanie.

NASTĘPNY MECZ