Mamy to! JKH GKS Jastrzębie kapitalnie wypunktował w poniedziałkowy wieczór GKS Katowice i tym samym objął prowadzenie w derbowym boju o strefę medalową! Gole Marka Kaleinikovasa i Jozefa Sveca były efektem znakomitego wykorzystania błędów po stronie gości, a z kolei po naszej stronie zafunkcjonowało... niemal wszystko, zaś dzień okrasiło jeszcze czyste konto Bence Balizsa. Chwilo trwaj! Na Jastorze widzimy się ponownie jutro o godz. 18:00.
Pierwsza tercja przypominała hokejowe szachy, w których najwięcej do powiedzenia mieli Bence Balizs i John Murray. Wymiana ciosów trwała do 18. minuty, w której nasz zespół mógł wyjść na prowadzenie, jednak nie zdołał wykorzystać kilkudziesięciu sekund gry w podwójnej przewadze. Ta sytuacja szybko zemściła się na jastrzębianach, bowiem nie dość, że na ławkę kar niebawem powędrował Mark Kaleinikovas, to na dodatek w ostatnich chwilach tercji sędziowie podyktowali rzut karny dla gości. Z gumą zabrał się Grzegorz Pasiut, ale na nasze szczęście nie wygrał pojedynku z bardzo dobrze tego dnia dysponowanym Balizsem.
Tym razem za tę znakomitą okazję to jastrzębianie zdołali "ukarać" przeciwnika. Katowiczanie rzucili się od bowiem pierwszego gwizdka sędziego do ataku, za co podopieczni Roberta Kalabera okrutnie skarcili ich w... 23. sekundzie drugiej odsłony. Gumę do wracającego z ławki kar Kaleinikovasa przytomnie zagrał Dominik Paś, a zupełnie niepilnowany Litwin bez problemu wykorzystał najazd. Cztery minuty później cieszyliśmy się z podwyższenia wyniku, gdy wspomniany już Kaleinikovas zdecydował się na "strzał rozpaczy" z dość niewygodnej pozycji. Murray nie zamroził krążka, wybijając go wprost pod kija pozostawionego samotnie Jozefa Sveca, którzy również nie zmarnował doskonałej sytuacji. Trzecią świetną okazję do wykorzystania błędu rywali miał w 32. minucie przy karze dla Hugo Jansonsa Arkadiusz Kostek, jednak tym razem górą był golkiper reprezentacji Polski.
W trzeciej odsłonie nauczeni doświadczeniem z fazy zasadniczej gospodarze nie pozwolili obrońcom tytułu na... nadzieję na udaną pogoń. Rozważnie broniący się podopieczni Roberta Kalabera solidnie pomogli Balizsowi zachować czyste konto. Dopiero w ostatnich minutach jastrzębianie pozwolili sobie na mocniejszą wymianę ciosów z coraz bardziej poddenerwowanym rywalem. Na nic gościom przydał się zjazd Murray'a, czas dla trenera Jacka Płachty i kara dla Hugo Jansonsa w samej końcówce meczu, którą okrasiła dodatkowo szarpanina pod naszą bramką. Wygrana pozostała na Jastorze, a to oznacza, że obejmujemy prowadzenie w rywalizacji o półfinał!
Na czwarty mecz zapraszamy na Jastor już we wtorek o godz. 18:00. O możliwie najwyższą skalę emocji możemy być... spokojni!
27 lutego 2023, Jastrzębie-Zdrój, 18:00
JKH GKS Jastrzębie - GKS Katowice 2:0 (0:0, 2:0, 0:0)
1:0 Kaleinikovas (Urbanowicz, Paś) 20:23
2:0 Svec (Kaleinikovas, Viinikainen) 24:14
JKH GKS Jastrzębie: Balizs - Viinikainen, Kostek, Urbanowicz, Paś, Rajamaeki - Górny, Jansons, Kaleinikovas, Svec, Pelaczyk - Sevcenko, Bryk, R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka - Horzelski, Kamienieu, Huhdanpaa, Freidenfelds, Sinegubovs.
Strzały: 32 - 34 / Kary: 6 min - 8 min / Widzów: 700.
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Marcin Polak (główni) oraz Artur Hyliński, Jacek Szutta (liniowi).
W rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-1
Zadanie „Udział w szkoleniu i występy w rozgrywkach drużyny seniorów JKH GKS Jastrzębie” dofinansowane zostało przez Miasto Jastrzębie-Zdrój.