Hokeiści JKH GKS Jastrzębie odnieśli ósme zwycięstwo w 2024 roku. W niedzielny wieczór nasz zespół pewnie pokonał na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 7:2 (1:1, 2:1, 4:0) i tym samym zmniejszył dystans do podium o „dwa oczka”. Podopieczni Roberta Kalabera zagrali na Stadionie Zimowym bardzo konsekwentnie, trzykrotnie obejmując prowadzenie i ostatecznie zwyciężając za sprawą skuteczności w trzeciej odsłonie. Za kluczowe możemy uznać trafienia Rastislava Spirko (3:2) i Macieja Urbanowicza (w osłabieniu na 5:2), które podłamały dzielnie walczących gospodarzy.
Wynik niedzielnego spotkania otworzył w 10. minucie Jakub Izacky, znakomicie uderzając z lewego skrzydła po otwierającym drogę do bramki podaniu Emila Bagina. Prowadzenie utrzymaliśmy tylko nieco ponad dwieście sekund, gdy przy karze dla Olli-Petteri Viinikainena Riley Lindgren wykorzystał nieudane wybicie gumy przez naszą defensywę i zmylił zasłoniętego Jakuba Lackovicia. Pod koniec premierowej partii sosnowiczanie byli bliscy objęcia prowadzenia, ale Lacković spisał się na medal.
Na kolejne trafienie czekaliśmy do 23. minuty, gdy nasz zespół kombinacyjną akcją wykorzystał kończące się właśnie krótkie podwójne osłabienie rywali. Wyrok wykonał udanym uderzeniem Patryk Wajda. W kolejnych minutach podopieczni Roberta Kalabera co najmniej trzykrotnie powinni byli pójść za ciosem, ale zamiast tego nadziali się na znakomitą kontrę Niklasa Salo, który w 35. minucie doprowadził do kolejnego wyrównania. Z remisu Zagłębie cieszyło się jednak tylko czterdzieści sekund, gdy Rastislav Spirko ładnym technicznym strzałem wykończył akcję Izacky'ego. Dodajmy, że po tym golu Piotr Sarnik zmienił bramkarza.
Trzecia tercja okazała się popisem jastrzębian, którzy czterokrotnie zepsuli statystykę Mikołajowi Szczepkowskiemu. Najpierw w 46. minucie Radosław Nalewajka obił parkany sosnowieckiego golkipera, zdobywając czwartego gola. Następnie dwie minuty później Maciej Urbanowicz wykorzystał błąd w ataku grających w przewadze gospodarzy, pomknął z gumą do przodu i podwyższył nasze prowadzenie. Podłamanych sosnowiczan dobili jeszcze Tuukka Rajamami i, po raz drugi, „Urban”, tym samym kończąc strzelaninę na siódemce. Dodajmy, że w 2024 roku jastrzębianie strzelili już... 44 gole!
W kolejnym spotkaniu zaplanowanym na czwartek JKH GKS Jastrzębie podejmie na Jastorze Marmę Ciarko STS Sanok.
28 stycznia 2024, Sosnowiec, 18:00
Zagłębie Sosnowiec - JKH GKS Jastrzębie 2:7 (1:1, 1:2, 0:4)
0:1 Izacky - Bagin - Viinikainen 09:03
1:1 Lindgren 13:19, 5/4
1:2 Wajda - Izacky - Spirko 22:03, 5/4
2:2 Salo - Saur - Krawczyk 34:20
2:3 Spirko - Izacky - Paś 35:00
2:4 R. Nalewajka - Martiska 45:37
2:5 Urbanowicz 47:55, 4/5
2:6 Rajamaki - Paś - Bagin 49:36, 5/4
2:7 Urbanowicz - Wajda - Jarosz 56:10
JKH GKS Jastrzębie: Lacković - Górny, Wajda, Urbanowicz, Jarosz, Rajamaki - Viinikainen, Bagin, Paś, Spirko - Hamilton, Martiska, Izacky, Arrak, Ford - Kameneu, R. Nalewajka, Pelaczyk, Kiełbicki, Zając.
Strzały: 39 - 36 / Kary: 8 min - 10 min / Widzów: 1 600.
Sędziowali: Paweł Pomorzewski, Paweł Kosidło (główni) oraz Michał Gerne, Igor Dzięciołowski (liniowi).
Zadanie „Szkolenie i udział drużyny seniorskiej JKH w rozgrywkach ekstraligi hokejowej” dofinansowane zostało przez Miasto Jastrzębie-Zdrój.