Tytuł niniejszego artykułu może sugerować, że jest on skierowany do potencjalnych partnerów czy sponsorów JKH GKS Jastrzębie. Otóż nie - grupą Najważniejszych Odbiorców jesteście Wy - kibice jastrzębskiego hokeja, będący zarazem rodzicami kilkuletnich chłopców. Wielu z Was stoi zapewne przed dylematem dotyczącym przyszłości Waszych pociech. Chcemy w tym miejscu przekonać Was, abyście właśnie „postawili na hokej” - nawet jeżeli pragniecie, aby Wasz syn został prawnikiem, biznesmenem lub dyrektorem. Jeśli bowiem sądzicie, że hokej uczy „jedynie” jazdy na łyżwach i gonienia za gumowym krążkiem, to... jesteście w błędzie. Nie ma lepszej „szkoły życia” niż hokej!
Na początku zapewniamy, iż nie chcemy Wam wmawiać, że hokej to „złoty środek na wszystko” i każda z Waszych pociech zagra w reprezentacji kraju. Tak nie będzie. Wiele lat temu dość popularną była anegdota, według której ojciec nie chciał już wysyłać swojego syna do seminarium, ponieważ usłyszał, że po Karolu Wojtyle szanse na kolejnego polskiego papieża są dość ograniczone. Przenosząc istotę tego żartu na świat hokeja - nie wszyscy wychowankowie Akademii JKH GKS Jastrzębie będą „kolejnymi” Leszkami Laszkiewiczami. Być może spośród dzieci, które obecnie trenują w grupach naboru, mikrusów czy żaków, do zdominowanej przez doświadczonych Finów, Czechów czy Szwedów ekstraligi trafi maksymalnie kilkunastu chłopców i będzie mogło „żyć ze sportu”. Być może z tej grupy kilkunastu wybitnych wychowanków jeden lub dwóch na dobre zdoła zakotwiczyć w reprezentacji Polski. Takie są realia i nie można się na nie obrażać.
Czy jednak to oznacza, że w ramach „systemu wychowania” swojego dziecka nie warto „postawić na hokej”? Bynajmniej. To, że z automatu nie gwarantujemy Wam uczynienia z synka „kolejnego Laszkiewicza”, nie oznacza, że nim nie będzie. Jednak nie to jest najważniejsze. Nie wiadomo bowiem, jakim hokejowym talentem dysponuje Wasz potomek. Nikt nie przewidzi, jak syn rozwinie się fizycznie jako nastolatek i czy przypadkiem w siódmej klasie nie okaże się, iż jest wybitnym programistą lub fizykiem. Znacznie istotniejsze jest to, czego Wasze dzieci mogą nauczyć się dzięki hokejowi i co może okazać się przydatne w... nie-hokejowej przyszłości. I poniżej postaramy się przekonać Was, dlaczego to właśnie hokej jest najlepszą metodą na „odkrycie swojej drogi” i że warto postawić na współpracę z Akademią JKH GKS Jastrzębie.
Przede wszystkim warto wiedzieć, że jastrzębski hokej słynie ze szkolenia dzieci i młodzieży, dlatego możecie być pewni, że dzieci trafiają w ręce fachowców z wieloletnim doświadczeniem. Pierwsze grupy juniorów zaistniały u nas już pod koniec lat pięćdziesiątych, jednak hokejowe szkolenie z prawdziwego zdarzenia ruszyło pół wieku temu - gdy zabrał się za nie Jerzy Trójca. Po otwarciu „pierwszego”, odkrytego Jastora w 1975 roku na Leśną ruszyły tabuny dzieciaków z całego rosnącego jak na drożdżach miasta. To były dosłownie setki chłopaków, spośród których legendarny Jacek Dywan wyłowił późniejszych reprezentantów Polski i... Niemiec, czyli odpowiednio Sławomira Wielocha i Andrzeja Pokornego. Bez szkolenia dzieci i młodzieży nie byłoby w Jastrzębiu-Zdroju nie tylko nowej hali Jastora, ale i potrójnej korony podopiecznych Roberta Kalabera z 2021 roku, zdobytej w dużej mierze w oparciu o wychowanków. Warto o tym wiedzieć i pamiętać przy każdej okazji. Akademia nie jest u nas jedynie „uzupełnieniem” funkcjonowania klubu. To filar, bez którego nie ma jastrzębskiego hokeja.
Przejdźmy teraz do argumentacji, dlaczego warto „postawić na hokej”. Generalnie w czasach wszechobecnych zabawek elektronicznych sport to w zasadzie jedyna możliwość, aby dziecko „odessało się” od smartfona, ponieważ nie można jednocześnie uprawiać określonej dyscypliny i sprawdzać powiadomień „o lajkach”. Nawet w trakcie nauki czy zabawy ręka wędruje do telefonu i... już mamy kwadrans z głowy. Podczas zajęć sportowych czy rekreacyjnych jest to niemożliwe. Czy istnieje inna - niż sport - sensowna aktywność całkowicie odrywająca od internetu? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie. Jeśli zgodzicie się z ta tezą, to możemy uznać, że czujecie się przekonani, iż sport jako taki w istocie może być rozumnym rozwiązaniem problemów ze straconym na „social media” czasem.
Idźmy dalej. Mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju i okolic mają do wyboru co najmniej kilka sportowych opcji. Nie zamierzamy jednak porównywać hokeja do pozostałych dyscyplin, ale wskazać chcemy na niebywałą wszechstronność naszej dziedziny. Dziecko, zanim w ogóle zacznie uprawiać hokej, musi nauczyć się jeździć na łyżwach, a następnie - łączyć utrzymanie równowagi na lodzie z posługiwaniem się kijem hokejowym. Musi nauczyć się wstawać z lodu po upadku. Zaczyna rozumieć, że nie można poddawać się przeciwnościom. Ponadto hokej to sport drużynowy, a więc koniecznym jest nabycie umiejętności współpracy w zespole oraz poddania się dyscyplinie. Z drugiej jednak strony - ilość graczy na tafli oraz niewielkie rozmiary pola gry premiują tych zawodników, którzy potrafią wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności.
Hokej to także kapitalna szkoła szybkiego podejmowania decyzji oraz szlifowania charakteru. Dominik Paś, jeden z naszych najwybitniejszych wychowanków młodego pokolenia wspominał, że najlepszą lekcją dla niego było... wyrzucenie z zajęć przez trenera za przewinienie. Jeśli chcecie, aby Wasza pociecha nabrała dobrych nawyków, doceniała punktualność i odpowiedzialność, to nie ma lepszej akademii niż hokejowa tafla. Dyscyplina na co dzień, szacunek dla autorytetów, charakter nie pozwalający na poddawanie się przeciwnościom, sportowa sylwetka, umiejętność brania odpowiedzialności za siebie i za swoje decyzje - te wszystkie elementy (być może nieco zapomniane w bieżącej rzeczywistości) są wręcz solą hokeja.
Nie jest tak, że każdy musi być Leszkiem Laszkiewiczem. Wiceprezes JKH GKS Jastrzębie Janusz Antończyk, niezwykle uznany przedsiębiorca i dobroczyńca naszego klubu, sam kiedyś trenował tę dyscyplinę u wspomnianego trenera Trójcy. Wśród wychowanków jastrzębskiego hokeja nie brak bowiem prawników, właścicieli firm czy różnego rodzaju specjalistów, którzy nie są zawodnikami czy szkoleniowcami. Generalnie można pokusić się o podsumowanie, iż nauki nabyte na hokejowej tafli mogą być dla Was jako rodziców bardzo pożyteczne i pomocne w odniesieniu największego sukcesu, jakim jest wychowanie dojrzałych, odpowiedzialnych, pełnych pasji i... po prostu dobrych ludzi, których w odpowiednim czasie „nauczono życia” i którzy dzięki hokejowi nie pozwolili pokonać się wichrom czasów dorastania.
Do Akademii JKH GKS Jastrzębie Wasz syn może trafić już w wieku czterech czy pięciu lat. Przygoda ta może być kontynuowana aż do... matury! Chłopak może przejść wszystkie szczeble szkolenia, a także połączyć treningi z nauką, bowiem od kilku lat bardzo owocnie współpracujemy z jastrzębskim Zespołem Szkół Mistrzostwa Sportowego przy ul. Piastów, którego dyrektor Zbigniew Miłoś doskonale rozumie wagę sportu. Proponujemy zatem kompleksowy system, który zapewni Waszemu synowi nie tylko sportowe emocje i stanowić będzie znakomity punkt odniesienia w codziennej rzeczywistości, ale da także poczucie uczestnictwa w hokejowej rodzinie JKH GKS Jastrzębie.
Jeśli masz wątpliwości i pytania odnośnie hokejowej przygody swojego Syna, zapraszamy także do lektury:
„Szukamy następców Laszkiewicza” - pytania i odpowiedzi na pytania „początkującego rodzica małego hokeisty” - https://jkh.pl//aktualnosc/1140
„Hokej to szkoła życia” - jak rozpocząć przygodę z hokejem i na co warto zwrócić uwagę - https://jkh.pl//aktualnosc/2161