Debiutujący w barwach JKH GKS Jastrzębie Patrik Stantien zapewnił gospodarzom trzy punkty. Wicemistrzowie Polski pokonali na Jastorze Polonię Bytom w stosunku 1:0. Przed meczem odbyło się oficjalne pożegnanie Adriana Labrygi, który zakończył hokejową karierę.
Zanim sędzia Sebastian Kryś po raz pierwszy rzucił na taflę krążek odbyła się mała uroczystość. Po 18 sezonach na polskich taflach hokejową karierę oficjalnie zakończył Adrian Labryga. Defensor spędził w Jastrzębiu sześć sezonów, w których zdobył pierwsze dla klubu trofea. Był to Puchar Polski i wicemistrzostwo Polski w sezonie 2012/2013 oraz brązowy medal Mistrzostw Polski w sezonie 2013/2014. Popularny "Leon" otrzymał pamiątkowe puchary od Zarządu oraz Kibiców. Na czerwonym dywanie pojawiły się również jego dzieci: syn Igor oraz córka Sara, które także przekazały specjalne podziękowania. Słynący z twardego charakteru zawodni nie krył wzruszenia. Łamiącym się głosem podziękował wszystkim za wsparcie podczas swojej zawodowej kariery.
Na tafli nie zabrakło również sportowych emocji. W premierowej odsłonie lepsze sytuacje do zmiany wyniku stworzyli sobie jastrzębianie. Już w piątej minucie powinno być 1:0, ale Leszek Laszkiewicz nie opanował krążka zagrywanego przez nowego zawodnika JKH GKS, Patrika Stantiena. Jeszcze dogodniejsze sytuacje miał Mateusz Danieluk, który w 13. minucie przegrał pojedynek sam na sam z Filipem Landsmanem, a w 19. minucie tylko opieczętował słupek bytomskiej bramki. Przy bezbramkowym remisie zawodnicy obu drużyn udali się na przerwę.
Piątkowy mecz z Polonią był testem cierpliwości dla kibiców. Ci doczekali się bramki dopiero na początku 39. minuty. Wtedy to w tercje gości wjechał Patrik Stantien, który szybkimi podaniami z Mateuszem Danielukiem i Tomaszem Kulasem skutecznie wymanewrował bramkarza Polonii, który po strzale nowego napastnika JKH był bezradny. Stantien okrasił bramką swój debiut w barwach JKH GKS Jastrzębie. Sama końcówka odsłony należała do arbitra, który szczególnie swą ostatnią decyzją rozbawił jastrzębską publiczność. Kamil Górny podczas interwencji w tercji obronnej nieczysto uderzył w lecący w powietrzu krążek, a ten wyleciał poza taflę. Sędzia uznał to zagranie za celowe opóźnianie gry, co publiczność przyjęła śmiechem.
Trzecia tercja toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy chcieli coś dorzucić do trafienia Patrika Stantiena. Broniący bytomskiej bramki Landsman więcej błędów już nie popełnił, a raz w sukurs przyszła mu poprzeczka, którą w 47. minucie ustrzelił Kamil Górny. W ostatniej minucie trener gości zagrał va banque zdejmując z tafli właśnie Landsmana. Jednak dodatkowy napastnik nic nie wskórał i miejscowi dowieźli prowadzenie do końcowej syreny. Trzy punkty zostały więc na Jastorze, a o kolejne jastrzębianie powalczą w niedzielę w Sosnowcu, gdzie zagrają z Zagłębiem.
Polska Hokej Liga - 10. kolejka - 02/10/2015 (piątek) - Jastrzębie-Zdrój - godz. 18:00
JKH GKS JASTRZĘBIE - TMH POLONIA BYTOM 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)
1:0 - 38:04 - Patrik Stantien - Tomasz Kulas, Mateusz Danieluk
JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny (Berggruen) - Górny, Bigos, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Laszkiewicz - Schejbal, Semrád, Kulas, Stantien, Danieluk - Pastryk, Szczurek, Plichta, Petro, Świerski oraz Dudkiewicz, Jaworski, Matusik.
TMH Polonia Bytom: Landsman (Kraus) - Działo, Cunik, Przygodzki, Słodczyk, Salamon - Falkenhagen, Owczarek, Cgojevs, Frączek, Kłaczyński - Kulik, Uherek, Demyanuk, Drozd, Tomečko - Stępień, Lipsbergs, Wieczorek, Krzemień, Mazur.
Kary: 10 min - 10 min / Strzały: 38-28 / Widzów: 700.
Sędziowali: Sebastian Kryś (główny) - Mateusz Bucki, Artur Hyliński (liniowi).
Trenerzy: Robert Kaláber (JKH GKS Jastrzębie) - Dariusz Jędrzejczyk (Polonia Bytom).