Komplet punktów wywieźli z Sosnowca hokeiści JKH GKS Jastrzębie. Po dwóch golach świeżo pozyskanego Patrika Stantiena i trafieniach Radosława Nalewajki oraz Mateusza Danieluka wicemistrz Polski pokonał Zagłębie w stosunku 4:1.
Od samego początku nie wyglądało to tak dobrze, jak wskazywałby wynik. W pierwszych minutach to sosnowiczanie byli aktywniejsi i równo w siódmej minucie Zagłębie objęło prowadzenie. Zaskakującym lobem spod niebieskiej linii popisał się Oskar Krawczyk, który chyba sam nie spodziewał się takiego zakończenia akcji. Pięć minut później powinien odpowiedzieć Juraj Petro, ale skończyło się tylko na słupku, co zresztą sędziowie później potwierdzili podczas analizy wideo.
Jastrzębianie otrząsnęli się po przerwie, gdy w 25. minucie wyrównał Patrik Stantien, który w swoim drugim meczu w barwach JKH GKS Jastrzębie zdobył już drugą bramkę dla wicemistrzów. Dwie minuty przed zakończeniem odsłony podopieczni Roberta Kalabera już prowadzili. Po błędzie miejscowej defensywy na bramkę uderzył Michal Plichta, ale konieczna była poprawka Radosława Nalewajki, który to wpisał się do protokołu sędziowskiego jako zdobywca bramki.
Trzecia tercja toczyła się już pod dyktando przyjezdnych, którzy w przeciągu 85. sekund zdobyli dwa gole, co sprawiło, że wynik był już bezpieczny. Na 3:1 podwyższył Patrik Statnien, a gol numer cztery to z kolei dzieło Mateusza Danieluka, który znalazł lukę między parkanem Michała Kielera, a słupkiem. Mając trzy punkty niemal w kieszeni trener JKH, Robert Kaláber zaczął wpuszczać na lód czwarty atak, który przez dłuższą część meczu był nie zagospodarowany.
Dziewięć minut przed końcem ofiarną interwencją popisał się Michal Plichta, który rzutem na lód zablokował uderzenie Jakuba Jaskólskiego. Guma trafiła Czecha w okolicę barku, ale na szczęście nic groźnego się nie stało i Plichta mógł kontynuować grę. W samej końcówce gospodarze nie mając nic do stracenia rzucili się do ataku i dwukrotnie zmusili Davida Zabolotnego do interwencji, a co najważniejsze skutecznych. Przed końcową syreną wynik już się nie zmienił i po zwycięstwie 4:1 na rzecz JKH, punkty pojechały do Jastrzębia-Zdroju. Jastrzębian czeka teraz o wiele dłuższy wyjazd, bowiem w piątek srebrni medaliści z ubiegłego sezonu zagrają w Toruniu.
Polska Hokej Liga - 11. kolejka - 04/10/2015 (niedziela) - Sosnowiec - godz. 17:00
HK ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC - JKH GKS JASTRZĘBIE 1:4 (1:0, 0:2, 0:2)
1:0 - 07:00 - Oskar Krawczyk - Dominik Nahunko, Kamil Sikora
1:1 - 24:36 - Patrik Stantien - Leszek Laszkiewicz, Tomasz Kulas (5/4)
1:2 - 37:58 - Radosław Nalewajka - Michal Plichta
1:3 - 41:10 - Patrik Stantien - Kamil Świerski
1:4 - 42:35 - Mateusz Danieluk - Tomasz Kulas, Jakub Schejbal
Zagłębie Sosnowiec: Kieler (Białek) - Krawczyk, Kečkeš, M. Kozłowski, T. Kozłowski, Rutkowski - Kafel, Kowalówka, Jaros, Cherniadev, Nahunko - Sikora, J. Jaskólski, Wąsiński, Stojek, A. Jaskólski.
JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny (Berggruen) - Górny, Bigos, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Laszkiewicz - Schejbal, Semrád, Kulas, Stantien, Danieluk - Pastryk, Szczurek, Plichta, Petro, Świerski oraz Dudkiewicz, Jaworski, Matusik.
Kary: 10 min - 6 min / Strzały: 28-39 / Widzów: 300.
Sędziowali: Janusz Strzempek (główny) - Mateusz Bucki, Paweł Kosidło (liniowi).
Trenerzy: Mieczysław Nahunko (Zagłębie Sosnowiec) - Robert Kaláber (JKH GKS Jastrzębie).