Okres Świąt Bożego Narodzenia to nie dla wszystkich czas wytchnienia od codziennej gonitwy. Hokeiści JKH GKS Jastrzębie mają wprawdzie dwa dni wolnego po zwycięstwie z GKS Tychy, ale już w Pierwsze Święto wracają do treningów przed wyprawą po Puchar Polski. ''Derbowe zwycięstwo oczywiście dodatkowo poprawiło nastroje w naszej szatni. Wiemy, że nie jedziemy do Krynicy w roli faworyta, ale myślę, że pokazaliśmy już, iż potrafimy powalczyć z każdym przeciwnikiem'' - podkreślił nasz dyrektor sportowy Leszek Laszkiewicz.
W poniedziałek i wtorek nasza ekipa odpoczywa, natomiast w środę wieczorem rozpoczyna ''akcję Krynica''. Na turniej finałowy podopieczni Roberta Kalabera ruszą w dniu meczu z Re-Plast Unią Oświęcim, czyli 29 grudnia. Co istotne, w przypadku awansu do wielkiego finału uczestnicy boju o główne trofeum będą mogli liczyć na nocleg zapewniony przez Polski Związek Hokeja na Lodzie - oznacza to, że nie ma konieczności rezerwacji hotelu ''z góry''.
Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, to nie jest źle, ale... mogłoby być lepiej. ''W ostatnich meczach musieliśmy radzić sobie bez Martina Kasperlika i Marka Kaleinikovasa. Dobrą informacją jest to, że ''Kaspi'' przypuszczalnie będzie gotowy do walki w półfinale. Mniej optymizmu budzi sytuacja Marka. Obserwujemy go i oczywiście nie możemy wykluczyć, że ostatecznie wystąpi w Krynicy. Będzie jednak o to trudno. Pozostali chłopcy są zdrowi i gotowi do gry'' - dodaje Laszkiewicz.