Chwilo trwaj! Można postawić ''dolary przeciw orzechom'', że wśród kibiców i znawców hokeja nie było człowieka, który przewidział jedenaście punktów po czterech meczach na koncie JKH GKS Jastrzębie. Po triumfie nad GKS Tychy ekipa trenera Rafała Bernackiego poszła za ciosem i w niedzielny wieczór sprawiła kolejną sensację, wygrywając na wyjeździe z wicemistrzem - GKS Katowice po emocjonujących derbach zakończonych zwycięskimi karnymi. Brawo Drużyna, brawo Sztab, vivat Karolus! A teraz przed nami... niespodziewany ''mecz na szczycie'' z ogromnymi podtekstami, bowiem w piątek jedziemy na Unię Oświęcim!
Mimo trzech zwycięstw na starcie sezonu wciąż mało kto uważał, że JKH GKS Jastrzębie będzie w stanie pójść za ciosem w Satelicie Spodka. Bukmacherzy wyraźnie stawiali na GKS Katowice, a i zapewne wśród naszych sympatyków pojawiła się obawa, iż po ''takim'' meczu, jak piątkowy, może nadejść trudniejszy moment. Nic bardziej mylnego! W niedzielę w Katowicach ekipa trenera Rafała Bernackiego zagrała mądrze, dzielnie i zabójczo skutecznie. Zaczęło się wprawdzie od ataków podopiecznych Jacka Płachty, ale tu kapitalnie spisywał się Karolus Kaarlehto, który m.in. w 7. minucie sobie tylko znanym sposobem wybronił strzał z bliska Jonasza Hofmana. Goście srogo ''zemścili się'' na gospodarzach za tę zmarnowaną ''setkę'' i podczas gry w podwójnej przewadze objęli prowadzenie po strzale z pół-dystansu Szymona Kiełbickiego.
Na początku drugiej odsłony jeszcze mocniej zapachniało sensacją, bowiem Satelitę Spodka już w 15. sekundzie tej części gry uciszyli wspólnie Riku Sihvonen i nieoceniony Fredrik Forsberg. Fin kapitalnie przeciął nieudane podanie rywali w środku pola i od razu zagrał na drugie skrzydło do niekrytego Szweda, a ten pięknym strzałem w okienko podwyższył wynik. Niestety, nie cieszyliśmy się długo z ''oderwania się'' od przeciwnika, bowiem półtora minuty później wstrzelenie Juho Koivusaariego zbił przed Kaarlehto Ian McNulty i tym samym katowiczanie przywrócili ''kontakt''. W drugiej odsłonie nie oglądaliśmy więcej goli, a to głównie za sprawą obu bramkarzy, którzy utrzymywali rezultat tego wyrównanego boju.
Na początku trzeciej odsłony wydawało się, że... ''mają nas'', gdy w przewadze stan meczu wyrównał Jean Dupuy. Tymczasem dzielni jastrzębianie bynajmniej nie przejęli się utratą dwubramkowego prowadzenia i w 45. minucie również w przewadze strzelili trzecią bramkę - tym razem bohaterem okazał się Riku Sihvonen, który dobił uderzenie Fredrika Forsberga z drugiego skrzydła. Co musi cieszyć - ekipa Rafała Bernackiego nie starała się wjechać z gumą do bramki, ale szukała swoich okazji uderzeniami z różnych pozycji. Na tego gola gospodarze zdołali odpowiedzieć trafieniem Stephena Andersona i przy wyniku 3:3 wyraźnie ''poczuli krew''. Ponownie jednak na wysokości zadania stanął Karolus Kaarlehto, który ze stoickim spokojem doprowadził nas do dogrywki. Warto dodać, że już osiem minut przed syreną o czas poprosił trener Bernacki, chcąc uspokoić zespół podczas przewagi.
Dogrywka to jak zwykle w takich okolicznościach ''pogoń'' od jednej bramki do drugiej, która jednak tym razem nie przyniosła rozstrzygnięcia. Dlatego też ''wisienką na torcie'' okazały się rzuty karne, które jastrzębianie wykorzystywali z wręcz ''żelazną konsekwencją''. Trzy pierwsze wykorzystali Fredrik Forsberg, Emil Bagin i Daniels Berzins, a reszty dopełnił kapitalnymi wybronami nasz Karolus. Co za start sezonu!
W kolejnym spotkaniu JKH GKS Jastrzębie zmierzy się na wyjeździe z Unią Oświęcim. Po raz pierwszy w oficjalnym meczu o punkty trenerzy Rafał Bernacki i Robert Kalaber ''zagrają'' przeciw sobie.
21 września 2025, Katowice, 17:00
GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 3:4 k. (0:1, 1:1, 2:1, d. 0:0, k. 1:3)
0:1 Kiełbicki - Charvat - Urbanowicz 08:17 5/3
0:2 Forsberg - Sihvonen 20:15
1:2 McNulty - Koivusaari - Runesson 21:52
2:2 Dupuy - Magee - McNulty 42:28 5/4
2:3 Sihvonen - Berzins - Forsberg 44:48 5/4
3:3 Anderson - Dupuy - Michalski 48:06
3:4 Bagin 65:00 (dec. karny)
JKH GKS Jastrzębie: Kaarlehto - Alho, Bagin, Sihvonen, Berzins, Forsberg - Bezuska, Onak, Urbanowicz, Kiełbicki, Ślusarczyk - Charvat, Adamek, R. Nalewajka, Stolarski, Ł. Nalewajka - Piotrowski, Wojciechowski, Zając, Osiadły, Laszkiewicz.
Zadanie „Udział w szkoleniu i występy w rozgrywkach drużyny seniorów JKH GKS Jastrzębie” dofinansowane zostało przez Miasto Jastrzębie-Zdrój.
1. Unia Oświęcim | 4 | 12 | 20:8 |
2. JKH GKS Jastrzębie | 4 | 11 | 13:9 |
3. Energa Toruń | 4 | 7 | 21:12 |
4. Zagłębie Sosnowiec | 3 | 6 | 9:7 |
5. GKS Katowice | 3 | 5 | 6:7 |
6. Comarch Cracovia | 3 | 3 | 11:14 |
7. GKS Tychy | 3 | 2 | 9:10 |
8. Polonia Bytom | 4 | 2 | 7:10 |
9. STS Sanok | 4 | 0 | 7:26 |
Fot. Magdalena Kowolik
Komentarze 0
Zostaw Komentarz