W piątek o godz. 18:00 hokeistów JKH GKS Jastrzębie czeka być może najtrudniejsze z wrześniowych wyzwań, a mianowicie wyjazdowe starcie z Unią Oświęcim. Pojedynek ten pełen jest podtekstów - dość powiedzieć, że gospodarze już zapowiedzieli uroczyste przyjęcie Petera Bezuski, który doczekał się przy Chemików miana legendy. Po drugiej stronie zobaczymy z kolei trenera Roberta Kalabera i będzie to... bardzo ''nowa'' sytuacja. Czy trener Rafał Bernacki znajdzie sposób na kolejną sensację i pokonanie swojego wieloletniego kolegi?
Niespodziewanie piątkowe spotkanie będzie meczem ''na szczycie'' tabeli Tauron Hokej Ligi. O ile obecność na pierwszym miejscu ekipy biało-niebieskich nie jest niespodzianką, o tyle pozycja wicelidera wywalczona przez JKH GKS Jastrzębie to bez wątpienia sytuacja nie do przewidzenia. Trener Rafał Bernacki zapewnia, że nawet cztery wygrane oraz pokonanie mistrza i wicemistrza nie powodują, że ''odrywamy się od ziemi'', ale zarazem ma świadomość, iż naszą drużynę takie zwycięstwa musiały mocno podbudować mentalnie.
''Mimo tak udanego początku nadal oczywiście odczuwamy głód zwycięstw. Po chłopakach widać tę ochotę do gry i to mnie jako trenera musi cieszyć. Wiemy, jak ciężkie zadanie czeka nas w piątek. Wierzę jednak, że jeśli zawodnicy zagrają w Oświęcimiu tak, jak przeciw Katowicom i Tychom, to zdołamy napsuć krwi liderowi'' - powiedział Bernacki.
Faworytem starcia jest oczywiście Unia Oświęcim, ale JKH GKS Jastrzębie zdążył już pokazać, że nie czuje się źle w roli drużyny skazywanej na porażkę. Biało-niebiescy mają za sobą zwycięskie mecze z Zagłębiem Sosnowiec (4:2), STS Sanok (8:1), Polonią Bytom (4:2), GKS Tychy (4:3) i GKS Katowice (3:2d.), a zatem dorobek punktowy z ostatnich czterech spotkań rywale mają analogiczny do naszego. Znacznie okazalszą zdobycz oświęcimianie prezentują w różnicy bramek, przy czym tu największą rolę ''odegrał'' pogrom sprawiony w Sanoku.
W szeregach oświęcimian zobaczymy - oczywiście poza Robertem Kalaberem - aż czterech zawodników, którzy przed rokiem grali na Jastorze. Są nimi Aleksi Makela, Samuel Petras, Roman Rac i Martin Kasperlik. Plusem tej sytuacji jest, iż Rafał Bernacki doskonale zna zarówno dobre, jak i słabe strony tych asów.
Przy tej okazji przypomnijmy, że na Unii weekend się nie kończy i w niedzielę o godz. 16:00 podejmiemy w Karwinie Energę Toruń.
Transmisja spotkania na oswiecim.polskihokej.tv.
Komentarze 0
Zostaw Komentarz