Na kolejkę przed końcem pierwszej rundy hokeiści JKH GKS Jastrzębie znaleźli się na pozycji lidera Tauron Hokej Ligi! Za sprawą wygranej po rzutach karnych w Krakowie oraz porażki Unii Oświęcim z Energą Toruń podopieczni Rafała Bernackiego awansowali na pierwsze miejsce z dorobkiem piętnastu punktów i lepszym wynikiem bezpośredniego starcia z ekipą Roberta Kalabera! Emocjonujące spotkanie w Krakowie mogło się podobać, a o jego wyniku znów zadecydowała kapitalna ''mentalita'' naszego zespołu. Na tym rzecz jasna nie kończymy weekendu - w niedzielę o 16:00 widzimy się w Karwinie na meczu z Zagłębiem Sosnowiec!
W pierwszej tercji piątkowego pojedynku na obiekcie im. ''Rocha'' Kowalskiego obie drużyny zagrały ze sporym szacunkiem dla siebie, w efekcie czego klarownych sytuacji do otwarcia wyniku nie było wiele. Z naszej strony na początku najlepszą sytuację zyskał z podania Riku Sihvonena Fredrik Forsberg, ale nie zdołał czysto uderzyć w odsłoniętą część krakowskiej bramki. Niedługo potem Szwed nie pozostawił już wątpliwości zamykając po niespełna czterdziestu sekundach kary dla Michała Jaracza znakomite rozegranie ''z pierwszego krążka'' po obwodzie, w którym aktywny udział wzięli także Sihvonen oraz Emil Bagin. ''Pasy'' także miały swoje szanse, a formę Karolusa Kaarlehto sprawdzili dobrze nam znani Patryk Wajda i Damian Kapica, jednak ostatecznie na pierwszą przerwę zjeżdżaliśmy z jednobramkowym prowadzeniem.
Początek drugiej odsłony okazał się być dla podopiecznych Rafała Bernackiego małym ''trzęsieniem ziemi'', na które jednak jastrzębianie zdołali odpowiednio zareagować. W ciągu zaledwie nieco ponad dwóch minut od rozpoczęcia gry krakowianie - którzy chwilę wcześniej nie wykorzystali przewagi - strzelili dwie bramki i wyszli na prowadzenie. Znów przypomnieli nam o sobie Wajda i Kapica, bowiem pierwszy huknął z dystansu na 1:1, natomiast drugi wyprowadził w pole Marka Charvata, wykładając gumę Krystianowi Mocarskiemu, który dopełnił formalności. Nasz zespół nie po raz pierwszy jednak udowodnił, iż psychika jest jego atutem i w 25. minucie przywrócił remis po akcji Macieja Urbanowicza i dobitce Jakuba Ślusarczyka. Z kolei pięć minut później znów mieliśmy okazję ucieszyć się po skutecznie rozegranym power-play - ponownie guma ''po obwodzie'' trafiła do Sihvonena, ten kropnął z lewego skrzydła, zaś ''wypluty'' przez Santeri Lipianena krążek dobił Daniels Berzins. Ten sam zawodnik mógł niedługo potem pogrążyć gospodarzy, jednak tym razem golkiper ''Pasów'' stanął na wysokości zadania. Pod koniec drugiej odsłony Karolus Kaarlehto poszedł jego śladem, dwukrotnie ratując jastrzębian przed wyrównaniem.
Trzecia odsłona w dużej mierze przypominała pierwszą - ponownie mniej do roboty mieli bramkarze, choć należy przyznać, że pod tym kątem częściej interweniować musiał Karolus Kaarlehto. W 47. minucie goście mieli okazję podwyższyć prowadzenie, jednak Lipianen nie dał się pokonać podczas kary dla Jakuba Michalskiego. To zemściło się w 52. minucie, gdy zdeterminowani podopieczni Krystiana Dziubińskiego doprowadzili do remisu uderzeniem z dystansu Olli Valtoli, który chyba nieco zmylił jastrzębian swoją decyzją o strzale w sytuacji, w której mógł podawać do lepiej ustawionych kolegów. Remis 3:3 oznaczał dogrywkę, która nie przyniosła rozstrzygnięcia, choć tu nasz zespół miał ''krążek meczowy'' za sprawą kary technicznej dla Cracovii. Trener Bernacki postanowił nawet zagrać va banque i zdjął Kaarlehto, jednak nie przyniosło to efektu.
Tym samym o rozstrzygnięciu zadecydowały rzuty karne, które po raz kolejny w tym sezonie JKH GKS Jastrzębie egzekwował po mistrzowsku - najazdy wykorzystali Forsberg i Bagin, zaś Karolus na spokojnie wybronił... wszystko i tym samym dwa punkty i fotel lidera jadą do Jastrzębia!
W kolejnym meczu JKH GKS Jastrzębie podejmie w Karwinie Zagłębie Sosnowiec. Mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 16:00.
3 października 2025, Kraków, 18:00
Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 3:4 k. (0:1, 2:2, 1:0, d. 0:0, k. 0:2)
0:1 Forsberg - Bagin - Sihvonen 10:56, 5/4
1:1 Wajda - Valtola - Karjalainen 21:04
2:1 Mocarski - Kapica - Gumiński 22:11
2:2 Ślusarczyk - Urbanowicz - Kiełbicki 24:11
2:3 Berzins - Sihvonen - Bagin 29:34, 5/4
3:3 Valtola - Karjalainen 52:07
3:4 Forsberg 65:00 (dec. karny)
JKH GKS Jastrzębie: Kaarlehto - Alho, Bagin, Sihvonen, Berzins, Forsberg - Bezuska, Onak, Urbanowicz, Kiełbicki, Ślusarczyk - Charvat, Hanzel, R. Nalewajka, Stolarski, Ł. Nalewajka - Wojciechowski, Adamek, Zając, Osiadły, Laszkiewicz.
Strzały: 27 - 35 / Kary: 8 min - 2 min / Widzów: 600
Sędziowali: Przemysław Gabryszak, Bartosz Suski (główni) oraz Igor Dzięciołowski, Piotr Podlas (liniowi).

Komentarze 0
Zostaw Komentarz