W piątek o godz. 18:00 hokeiści JKH GKS Jastrzębie zmierzą się na Stadionie Zimowym z GKS Tychy. Mistrzowie Polski mają za sobą kapitalny bój w CHL z fińskim Lukko Rauma (4:5) i po powrocie na ''krajowe podwórko'' będą chcieli ze zdwojoną siłą zabrać się na odrabianie strat w tabeli. Niemniej, podopieczni Rafała Bernackiego udowodnili już, że potrafią krzyżować szyki faworytom i bez wątpienia nie mają w zamiarze przerywać zwycięskiej wyjazdowej passy. Powodzenia Panowie!
Po dziesięciu rozegranych meczach tabela Tauron Hokej Ligi z naszej perspektywy wygląda jak marzenie. JKH GKS Jastrzębie zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 21 punktów i mianem jedynej niepokonanej na wyjazdach drużyny w polskiej elicie. Za ogromny sukces uznalibyśmy fakt, gdyby po dwóch rundach udało się utrzymać pozycję w czołowej czwórce, ale na razie należy twardo stąpać po ziemi - wszak zespoły z pierwszej piątki dzielą zaledwie dwa punkty i w ciągu jednej kolejki klasyfikacja może dosłownie wywrócić się do góry nogami.
Z kolei tuż za czołowym kwintetem czai się nasz piątkowy konkurent, który w ostatnich tygodniach łączył rywalizację na ''krajowym podwórku'' z walką w Hokejowej Lidze Mistrzów. Europejski występ podopiecznych Pekki Tirkkonena należy ocenić pozytywnie - punkty w Austrii oraz równe boje z ekipami ze Szwecji czy Finlandii to niezły materiał do klubowych annałów. Z naszej perspektywy warto dodać, że we wspomnianym na wstępie środowym meczu z Lukko Rauma jedną z bramek zdobył Mateusz Bryk, przy której asystę zapisał na swoje konto Dominik Paś. Obu panów nie musimy chyba nikomu przedstawiać, bowiem ''zjedli oni zęby'' na Lodowisku Jastor. Teraz jednak ponownie staną po drugiej stronie tafli.
Tyszanie byli rzecz jasna faworytami pierwszego meczu obu drużyn, który odbył się miesiąc temu w Karwinie. Tamten pojedynek na długo pozostanie w naszej pamięci, bowiem jego przebieg należał do gatunku... wybitnie szalonych. Od 3:0 do 3:4, a następnie - 5:4 w ostatnich minutach meczu. Trzy gole Fredrika Forsberga, trafienie ''rozpaczy'' Radosława Nalewajki spod bandy, decydująca bramka na finiszu przy grze w pięciu na trzech, którą na własne życzenie sprokurowali sobie przeciwnicy - takie wydarzenia nie dzieją się codziennie.
W piątek każdy wynik jest możliwy, a to najlepsza zapowiedź czekających nas emocji. Z dotychczasowych wyników naszych rywali nie możemy wyciągać... w zasadzie żadnych wniosków, ponieważ mogą oni zagrać genialnie, ale zarazem mają ''w nogach'' mecz z Lukko. U siebie jednak tyszanie są nad wyraz groźni i jak na razie pozwolili zdobyć Stadion Zimowy jedynie dysponującej podobnym potencjałem Unii Oświęcim (3:4). W pozostałych domowych starciach ''Tyskie Lwy'' pokonały GKS Katowice (2:1 d.), Cracovię (6:0) i STS Sanok (8:2).
Z kolei nasz zespół ma za sobą pięć wyjazdowych zwycięskich starć. Jastrzębianie zdobyli już obiekty w Katowicach, Oświęcimiu, Krakowie, Sanoku i Bytomiu, zatem ''do kolekcji'' pozostają jeszcze lodowiska w Tychach, Sosnowcu i Toruniu.
Na koniec warto dodać, że nie tylko w ekstralidze przyjdzie nam rywalizować w najbliższym czasie. GKS Tychy jako mistrz Polski będzie bowiem przeciwnikiem podopiecznych Rafała Bernackiego w Superpucharze Polski, który odbędzie się również na Zimowym za nieco ponad miesiąc - 25 listopada.
Transmisja - https://tychy.polskihokej.tv/
TAURON HOKEJ LIGA
SEZON ZASADNICZY 2025/2026
![]() GKS TYCHY |
12. KOLEJKA 17 października 2025 godzina 18:00 TRANSMISJA>> |
![]() JKH GKS JASTRZĘBIE |
||
U SIEBIE |
OGÓŁEM | EKSTRALIGA |
OGÓŁEM | NA WYJEŹDZIE |
43 (37-2-4) |
69 (58-4-7) |
ZWYCIĘSTWA |
44 (35-4-5) |
14 (11-0-3) |
207 | 358 | BRAMKI | 285 | 124 |
W nawiasach liczba zwycięstw po: 3 tercjach - dogrywce - karnych
Komentarze 0
Zostaw Komentarz