Kanonada w Sanoku!

 
2025-11-14 Ekstraliga

Hokeiści JKH GKS Jastrzębie z nadspodziewanie mocnym przytupem powrócili do walki o ekstraligowe punkty, aplikując w piątkowy wieczór dziewięć goli outsiderowi z Sanoka. Podopieczni Rafała Bernackiego wystąpili w dość okrojonym składzie, ale mimo to zdominowali taflę i tym samym utrzymali pozycję wicelidera tabeli. Bohaterem dnia okazał się zdobywca hattricka - kapitan drużyny Maciej Urbanowicz. A już w niedzielę widzimy się w Karwinie na derbach z Polonią Bytom. Bądźcie z nami!

W Sanoku nasz zespół wystąpił z przemeblowanymi z konieczności pierwszą, trzecią i czwartą formacją. W ''uderzeniowym'' ataku z Riku Sihvonenem ponownie zagrał Bartłomiej Stolarski, a tercet napastników uzupełnił debiutujący w tej roli w tym sezonie Łukasz Nalewajka. Co jednak ciekawe, wynik otworzyła już w trzeciej minucie ''eksperymentalnie'' zestawiona czwarta formacja. Gol na 0:1 był niemal kopią pamiętnej akcji z Comarch Cracovią, przy czym tym razem w ''uliczkę'' zagrał Filip Wojciechowski, a na bramkę rywala skutecznym sprintem popisał się Marcin Kuzak.

Na kolejne gole czekaliśmy do drugiej odsłony. Strzelaninę po naszej stronie rozpoczął w swoim stylu Emil Bagin, który posłał bombę z dystansu podczas gry w przewadze. Następnie mniej powodów do radości miał Karolus Kaarlehto, któremu statystykę popsuł Krzysztof Bukowski, ale kontaktowe trafienie dla rywali tylko dodatkowo zmobilizowało jastrzębian. Kolejne minuty należały bowiem do Macieja Urbanowicza, który w 27. i 31. minucie podwyższył wynik kolejno na 3:1 i 4:1, najpierw świetnie najeżdżając z lewego skrzydła, a następnie wykorzystując podanie Petera Berzuski zza bramki już w ósmej sekundzie kolejnej przewagi. Listę snajperów w drugiej tercji podpisał z kontry Jakub Adamek, a w reakcji na te wydarzenia trener Bogusław Rąpała zmienił Juraja Oveckę na Filipa Świderskiego.

Na trzecią partię również Rafał Bernacki posłał do boju ''drugiego'', czyli Jakuba Futryka, który w ten sposób zaliczył debiut w ekstraligowej bramce JKH GKS Jastrzębie. Shoot-outu niestety nie było, bowiem w 60. minucie pozwoliliśmy gospodarzom na drugiego gola podczas... naszej przewagi, ale że poza tym golem nasz zespół ukłuł jeszcze czterokrotnie, to chyba nie ma o co ''kruszyć kopii''. Dorobkiem w ostatniej części zawodów podzielili się Maciej Urbanowicz (przekierowanie strzału Bezuski), Aku Alho (odbicie uderzenia Riku Sihvonena), Jakub Ślusarczyk (koleżeńsko obsłużony podaniem do pustej przez Szymona Kiełbickiego) oraz wspomniany już Sihvonen, który zamknął kanonadę.

Meczem w Sanoku rozpoczęliśmy ''maraton'', który potrwa aż do 25 listopada, czyli Superpucharu Polski. W niedzielę i we wtorek zagramy w Karwinie kolejno z Polonią Bytom oraz, awansem, z Zagłębiem Sosnowiec.

14 listopada 2025, Sanok, 18:00
STS Sanok - JKH GKS Jastrzębie 2:9 (0:1, 1:4, 1:4)
0:1 Kuzak - Wojciechowski - Charvat 02:01
0:2 Bagin - Stolarski 21:39, 5/4
1:2 K. Bukowski - J. Bukowski - Huhdanpaa 23:52
1:3 Urbanowicz - Stolarski 26:21
1:4 Urbanowicz - Bezuska - Ślusarczyk 31:04, 5/4
1:5 Adamek - Ł. Nalewajka - Kaarlehto 33:23
1:6 Urbanowicz - Bezuska - Ślusarczyk 41:08
1:7 Alho - Sihvonen - Ł. Nalewajka 48:47, 5/4
1:8 Ślusarczyk - Kiełbicki - Urbanowicz 55:41
2:8 Kowalczuk - Bieda 59:01, 4/5
2:9 Sihvonen - Alho - Ł. Nalewajka 59:30, 5/4

JKH GKS Jastrzębie: Kaarlehto - Alho, Bagin, Sihvonen, Stolarski, Ł. Nalewajka - Bezuska, Onak, Urbanowicz, Kiełbicki, Ślusarczyk - Charvat, Hanzel, Laszkiewicz, Moś, Zając - Wojciechowski, Adamek, Kuzak, Kolat.

Strzały: 23 - 46 / Kary: 12 min - 10 min / Widzów: 850
Sędziowali: Marcin Polak, Marcin Majta (główni) oraz Oliwier Kasperek, Michał Kret (liniowi).

Komentarze 0

Zostaw Komentarz

tel./fax 32 476 16 50
aleja Jana Pawła II 6a, 44-335 Jastrzębie-Zdrój

Formularz kontakowy

 
 
 


 

Administratorem danych jest Jastrzębski Klub Hokejowy GKS Jastrzębie, ul. Leśna 1, 44-335 Jastrzębie-Zdrój. Dane wpisane w formularzu kontaktowym będą przetwarzane w celu udzielania odpowiedzi na przesłane zapytanie.

NASTĘPNY MECZ