W niedzielę o godz. 16:00 hokeiści JKH GKS Jastrzębie podejmą w Karwinie ekipę Unii Oświęcim, czyli jednego z faworytów do tytułu. Będzie to zarazem ''przedmecz'' przed półfinałem Pucharu Polski, bowiem za miesiąc obie drużyny skrzyżują kije w Krynicy. Nasz zespół ma za sobą ''hokejowy maraton'' zakończony dramatycznym Tauron Superpucharem Polski, zaś podopieczni doskonale nam znanego Roberta Kalabera przegrali ostatnie trzy ligowe spotkania i przyjadą na Zimni Stadion z... przymusem zwycięstwa. Zapraszamy nad Olzę! Bądźcie z nami!
Szykuje nam się bój drużyn, które jeszcze kilkadziesiąt godzin temu cieszyły się z lokat na podium Tauron Hokej Ligi. Jednak piątkowa kolejka, podczas której jastrzębianie pauzowali, mocno przemeblowała czołówkę. Oświęcimianie przegrali bowiem u siebie z GKS Katowice, za sprawą czego zespół Jacka Płachty awansował na pozycję wicelidera, zaś podział punktów między GKS Tychy i Energę Toruń pozwolił tym ekipom na wyprzedzenie tak Unii, jak i Jastrzębia.
Oczywiście nikt w sztabie Rafała Bernackiego nie czyni z tego powodu tragedii, zdając sobie sprawę z niedawnych ''maratońskich'' trudności oraz braków kadrowych. Ponadto bardzo dobre wtorkowe zawody na Stadionie Zimowym w Tychach przekonały nas po raz kolejny, iż robota idzie w odpowiednim kierunku. Możemy być pewni, iż niejeden faworyt ''połamie sobie zęby'' na JKH GKS Jastrzębie.
Zupełnie inne nastroje panują w Oświęcimiu. Unia spisuje się poniżej oczekiwań nie tylko swoich kibiców, ale również samych zawodników biało-niebieskich. Robert Kalaber nie może liczyć na luksus pełnej kadry, co przy tak wyrównanej czołówce Tauron Hokej Ligi musi być powodem do niepokoju. Faktem jest jednak, że nawet nieco ''okrojona'' Unia jest faworytem niedzielnego starcia w Karwinie. Biało-niebiescy zrobią wszystko, aby nie dopuścić do trzeciej w tym sezonie porażki z naszym zespołem.
My natomiast możemy być dobrej myśli, ponieważ zdołaliśmy przetrwać ''z tarczą'' listopadowy nawał spotkań. Co ważne, będziemy mieli czas na regenerację - wobec przełożenia dwóch meczów z początku grudnia spotkanie z Unią jest przedostatnim przed czwartą rundą, która ruszy na tydzień przed Bożym Narodzeniem. We wtorek czeka nas wyjazd do Torunia, zaś z dwóch pierwotnie zaplanowanych na przyszły tydzień zawodów starcie z Zagłębiem Sosnowiec mamy już za sobą, zaś pojedynek z Comarch Cracovią odbędzie się 6 stycznia 2026 roku.
Oznacza to, że poza kadrowiczami powołanymi do reprezentacji Polski pozostali nasi hokeiści będą mogli liczyć na oddech od walki o ligowe punkty.

Komentarze 0
Zostaw Komentarz