Czwarta w tym sezonie jastrzębsko - sanocka konfrontacja kończy się wygraną zespołu gości. W niedzielnym meczu na Jastorze zespół z Podkarpacia po zwycięstwie 3:2 zainkasował komplet punktów. Swój kolejny mecz ligowy JKH GKS rozegra w piątek 11 grudnia, gdy zmierzy się na wyjeździe z Unią Oświęcim.
Obydwie drużyny narzuciły sobie dość szybkie tempo gry, grając jednocześnie bardzo czysto. W premierowej odsłonie sędziowie nie mieli żadnych powodów, by któregoś z zawodników wysłać na ławkę kar. Niewiele pracy mieli również bramkarze. W 11. minucie z pozoru niegroźny strzał Joni Tuominena zaskoczył Davida Zabolotnego i goście objęli prowadzenie. Po dwóch minutach powinien być remis, ale Michal Plichta w sytuacji oko w oko z Jasonem Missiaen'em nie trafił do bramki. Waleczny napastnik JKH zrehabilitował się w 18. minucie, gdy z najbliższej odległości posłał krążek pod poprzeczkę i po dwudziestu minutach gry JKH remisował z Sanokiem 1:1.
Po przerwie gospodarze stanęli przed idealną szansą, by wyjść na prowadzenie. W 23. minucie Sylvester Bzdyl sfaulował Radosława Nalewajkę, za co otrzymał karę pięciu minut i automatycznie karę meczu. Jastrzębianie długo nie nagrali się w przewadze, bo po chwili pierwszą w sezonie karę "złapał" Leszek Laszkiewicz. Na tafli zrobiło się więcej miejsca, co wykorzystał Samuel Roberts, który mocnym strzałem po lodzie pokonał Davida Zabolotnego i Sanok odzyskał prowadzenie.
Goście grali konsekwentnie również w trzeciej odsłonie, choć nie ustrzegli się błędów. W 46. minucie po stracie Quinna Sproule'a Mateusz Danieluk powinien doprowadzić do remisu, ale krążek po jego strzale tylko otarł się o poprzeczkę. Ta sytuacja zemściła się na miejscowych minutę później, gdy Zsolt Azari skierował gumę do bramki JKH i Sanok prowadził już 3:1. Jastrzębscy kibice liczyli zapewne na powtórkę z piątku, gdy wicemistrz odrobił dwie bramki straty do mistrza z Tychów. Tym razem udało się tylko zbliżyć do sanoczan bo w 59. minucie kontaktowego gola zdobył Patrik Stantien. To było już wszystko, na co przyjezdni pozwolili podopiecznym Roberta Kalábera. Po raz drugi w tym sezonie zespół z Podkarpacia wywozi z Jastoru komplet punktów. Szanse na rehabilitacje jastrzębianie dostaną w piątek 11 grudnia, kiedy zagrają na wyjeździe z Unią Oświęcim.
Polska Hokej Liga - 29. kolejka - 06/12/2015 (niedziela) - Jastrzębie-Zdrój - godz. 18:00
JKH GKS JASTRZĘBIE - CIARKO PBS BANK STS SANOK 2:3 (1:1, 0:1, 1:1)
0:1 - 10:08 - Joni Tuominen - Robert Kostecki
1:1 - 17:53 - Michal Plichta - Patrik Stantien, Michał Szczurek
1:2 - 25:29 - Samuel Roberts - Mike Danton, Quinn Sproule
1:3 - 47:06 - Zsolt Azari - Bogusław Rąpała
2:3 - 58:35 - Patrik Stantien - Tobiasz Bigos, Leszek Laszkiewicz
JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny (Berggruen) - Górny, Szczurek, Bordowski, Stantien, Laszkiewicz - Vrána, Semrád, Kulas, Ł. Nalewajka, Stasiewicz - Gimiński, Bigos, Plichta, Petro, Świerski oraz Stasiewicz, R. Nalewajka.
Ciarko PBS Bank STS Sanok: Missiaen (Skrabalak) - Sproule, Roberts, Biały, Azari, Danton - Tuominen, Salija, Ćwikła, Kostecki, Strzyżowski - Rąpała, Demkowicz, Śliwiński, Wilusz, Bzdyl oraz Olearczyk.
Kary: 8 min - 29 min / Strzały: 33:30 / Widzów: 800.
Sędziowali: Sebastian Molenda (główny) - Marcin Młynarski, Tomasz Przyborowski (liniowi).
Trenerzy: Robert Kaláber (JKH GKS Jastrzębie) - Kari Rauhanen (STS Sanok).