Przed spotkaniem Reprezentacji Polski i Zagranicznych Gwiazd Ligi w Katowicach rozegrano turniej mini hokeja. Sześć drużyn (rocznik 2007 i młodsi) rywalizowało na tafli Spodka. JKH GKS Jastrzębie z kompletem zwycięstw zasłużenie dobył najbardziej okazały puchar.
Turniej zorganizowany był na podobieństwo kwietniowych mistrzostw świata seniorów. Każdy z klubów reprezentował jedno z państw, które rywalizować będą na katowickim Spodku podczas kwietniowych MŚ Dywizji IA. Na tę okoliczność przygotowano koszulki meczowe - zawodnicy JKH zagrali w barwach Austrii. Drugie miejsce dla Tychów (Polska) a trzecie dla Oświęcimia (Korea).
Wyniki JKH:
JKH GKS Jastrzębie - UKH UNIA OŚWIĘCIM (KOREA POŁUDNIOWA) 1:0
JKH GKS Jastrzębie - MUKS NAPRZÓD JANÓW (JAPONIA) 10:0
JKH GKS Jastrzębie - UKS ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC (WŁOCHY) 7:1
JKH GKS Jastrzębie - MOSM TYCHY (POLSKA) 2:1
JKH GKS Jastrzębie - TMH POLONIA BYTOM (SŁOWENIA) 4:0
Skład JKH GKS Jastrzębie: Kacper Michalski, Filip Wojciechowski, Mikołaj Osiadły, Wiktor Zając, Mateusz Wasylkowski, , Czesław Pasoń, Patryk Kaczmarski, Michał Kapiński, Wiktor Makuła, Filip Petlakowski, Paweł Skrobiś, Filip Oskwarek, Igor Hareńczyk, Błażej Damczyk, Jeremi Majchrzak, Jakub Czyż, Tymoteusz Krawiec, Filip Chrobociński.
Na dużej hali Spodka mieli okazję wystąpić również starsi koledzy (zawodnicy rocznika 2006). W skróconym, pokazowym meczu zmierzyli się z MOSM Tychy, ale tym razem tyszanie okazali się lepsi, wygrywając 3:1.
Daniem głównym było oczywiście wieczorne starcie reprezentacji Polski z Zagranicznymi Gwiazdami Ligi. W kadrze Polski nie mogło zabraknąć wychowanków JKH GKS Jastrzębie. Oprócz Kamila Górnego Jacek Płachta powołał na test mecz Kamila Kosowskiego i Mateusza Bryka, którzy obecnie reprezentują GKS Tychy.
Rywale Polaków - Zagraniczne Gwiazdy Ligi, a wśród nich Jan Látal i Patrik Stantien podeszli do pojedynku niejako z marszu. Kilka godzin przed meczem zamiast na treningu spotkali się tylko na wspólnym obiedzie, kiedy mogli ustalić taktykę z czesko-słowacki duetem trenerów. Gwiazdy poprowadzili Rudolf Rohaček oraz Robert Kaláber.
Stranieri robili co mogli, by przeciwstawić się Polakom, ale na marne. Znający się od lat kadrowicze pewnie wygrali 5:3, a mimo to po upływie regulaminowych 60. minutach rozegrano pięć serii najazdów. Tutaj lepsi byli hokeiści Gwiazd, którzy zwyciężyli w tym elemencie 2:1. Jedno jest pewne wielki test hali Spodka przed kwietniowymi Mistrzostwami Świata zdany na piątkę, a nawet na ósemkę, bo ten niecodzienny pojedynek oglądało z trybun aż osiem tysięcy widzów!