Nie mamy się czego wstydzić!

 
2016-07-02

Po przegranym ćwierćfinale Mistrzostw Europy w piłce nożnej nie w sposób było nie zapytać Leszka Laszkiewicza o wrażenia po doskonałym w wykonaniu Polaków turnieju. Wielokrotny reprezentant Polski w hokeju na lodzie jest przekonany, że zagraliśmy dobre mistrzostwa.

Na jakim etapie są wasze przygotowania do sezonu?

- Trenujemy jeszcze do środy. Oczywiście, jak co roku są to ciężkie intensywne treningi. Pracujemy nad siłą i wytrzymałością. Później udamy się na dwutygodniowe urlopy i od razu wychodzimy na lód.

W drużynie jest dużo młodzieży. Jak układa się współpraca?

- Bardzo fajnie układa się współpraca z młodzieżą. Co najważniejsze, są pozytywnie nastawieni. Trenują równie mocno i bardzo się przykładają. To jest na pewno duży plus. Nie ma się co dziwić, bo trener jest wymagający i potrafi pogonić do pracy. Atmosfera jest fantastyczna i zobaczymy, jakie będzie miało to odzwierciedlenie na tafli.

Ściskaliście na pewno kciuki podczas czwartkowego ćwierćfinału z Portugalią. Jak wrażenia po występie Polaków?

- Wszyscy wczoraj mocno kibicowaliśmy. Na pewno Polacy nie mają się czego wstydzić. Zagraliśmy bardzo dobre mistrzostwa. Nawet mecz z Portugalią pokazał, że zaszliśmy już bardzo daleko. Zmieniła się także nasza gra, bo poprzednie imprezy kończyły się jakąś wpadką, a teraz w każdym meczu przeciwnik musiał się z nami liczyć. W końcu nie byliśmy chłopcami do bicia.

Przegraliśmy dość pechowo, bo decydowały rzuty karne. Pozostał niedosyt?

- Szkoda tych rzutów karnych, bo poprzedni mecz pokazał, że ten element dobrze nam wychodzi. Każdy strzał był dobrze mierzony, a zawodnik trafiał tam, gdzie chciał. Niestety czasem jest to loteria. Jakub Błaszczykowski strzelał w dobre miejsce, ale na jego nieszczęście bramkarz wyczuł intencję i to Portugalia gra dalej.

Jako doświadczony hokeista wiesz doskonale, że nie jest to łatwy moment dla zawodnika.

- Kuba zagrał doskonałe zawody. Praktycznie w dwóch meczach w dużej mierze to on przyczynił się do zwycięstwa. Nikt nie może mieć do niego pretensji. To jest taka loteria, że nie życzyłbym nikomu, by stanął w takim momencie, bo albo jesteś bohaterem, albo przegranym. Na sto procent czuł się źle po tym meczu, ale w szatni na pewno koledzy go podbudowali i nie wierzę, by ktoś miał do niego żal.

A jak z perspektywy czasu ocenisz występ hokejowej reprezentacji podczas kwietniowych MŚ w Spodku?

- Szkoda właśnie tych dwóch pierwszych meczów. Nikt nie spodziewał się, że przegramy z praktycznie równymi drużynami, a z faworytami turnieju uda się później wygrać. Był to zwariowany turniej. Dobrze jednak, że skończyło się to wszystko utrzymaniem. Musimy wykonywać małe kroczki, bo nie da się od razu zrobić dużego przeskoku. Zagraliśmy dobry turniej i liczę, że tak samo pozytywnie zakończy się turniej eliminacyjny do Igrzysk Olimpijskich.

Rozmawiał Mariusz Wójcik.

tel./fax 32 476 16 50
aleja Jana Pawła II 6a, 44-335 Jastrzębie-Zdrój

Formularz kontakowy

 
 
 


 

Administratorem danych jest Jastrzębski Klub Hokejowy GKS Jastrzębie, ul. Leśna 1, 44-335 Jastrzębie-Zdrój. Dane wpisane w formularzu kontaktowym będą przetwarzane w celu udzielania odpowiedzi na przesłane zapytanie.

NASTĘPNY MECZ