Przychodzi nowa generacja.

 
2016-07-03

Jeszcze tylko do środy hokeiści JKH GKS Jastrzębie będą pracować nad przygotowaniem fizycznym do sezonu 2016/2017. Kilka dni przed dwutygodniowymi urlopami, trener Robert Kaláber opowiada o przebiegu zajęć, w których uczestniczy przede wszystkim jastrzębska młodzież. Zadanie "Udział JKH w rozgrywkach ligowych" dofinansowane zostało przez Miasto Jastrzębie-Zdrój".

Pierwsza część przygotowań dobiega końca. Jak trener ocenia przebieg tych zajęć?

- Wykonaliśmy to wszystko, co zaplanowaliśmy. Jakieś drobne urazy się pojawiały, ale to w tym okresie normalne. Dla trenera jest to stosunkowo łatwy czas. Trudniej mają za to zawodnicy, którzy ciężko trenują.

Ilu zawodników trener ma do dyspozycji?

- Na razie trenuje 22 zawodników, a wśród nich trzech bramkarzy. Na pewno musimy uzupełnić ten skład. Dołączy Tomasz Kulas, który przygotowuje się indywidualnie. Chcemy również znaleźć czterech obcokrajowców, w tym trzech obrońców. O wszystkim zdecydują na pewno finanse. Ściągnąć dobrego obcokrajowca za nieduże pieniądze jest wręcz niemożliwe.

Udało się już znaleźć sparingpartnerów?

- Mamy pewne problemy z ułożeniem planu sparingów. Wciąż nie wiemy, jaką drużyną będziemy dysponować. Na chwilę obecną mamy tylko trzech obrońców. Zaczęliśmy to ustalać nieco później, ale jest pewien zarys. Zaplanowaliśmy osiem gier kontrolnych i jeszcze przed urlopami zawodników, które rozpoczną się w środę powinniśmy to wszystko dopiąć na ostatni guzik.

Zagracie w jakimś turnieju?

 - Podobnie jak przed rokiem dostaliśmy ofertę udziału w turnieju w Hawierzowie. We wspólnej rozmowie z Patrikiem Rimmelem doszliśmy jednak do wniosku, że nie będziemy dysponować na tyle silną drużyną, by wziąć udział w międzynarodowym i dość silnie obsadzonym turnieju. Zagramy za to w Porubie, gdzie rywalizowaliśmy dwa lata wcześniej.

W poprzednim sezonie JKH był drużyną młodą, która przed kolejnymi rozgrywkami została ponownie odmłodzona. Jak to wpłynie na siłę zespołu?

- Wiek zawodników nie jest problemem. Trzeba po prostu nauczyć ich ciężkiej pracy. W zeszłym sezonie kadra juniorów nie była na tyle szeroka, by musieli rywalizować o miejsce w składzie. Zdarzały się również sytuacje, że ktoś opuszczał zajęcia. Przy dziesięciu, czy dwunastu hokeistach ciężko wprowadzić jeden system.

Jakie zatem mogą się pojawić kłopoty?

- Teraz dołączyli do seniorów, gdzie panuje dyscyplina i obowiązują pewne schematy. Na pewno przez te dwa miesiące zajęć ich fizyczna dyspozycja poszła w górę. W hokeja gra się jednak na lodzie i w głównej mierze głową. Tutaj może się okazać, że czeka nas jeszcze sporo pracy.

Najważniejsze chyba jest to, że zespół w ogóle wystartuje w kolejnym sezonie Polskiej Hokej Ligi.

- Dla naszych prezesów najważniejsze jest to, by mówić jak jest. Mamy skromniejszy budżet, na podstawie którego musimy budować zespół. Będzie to oczywiście młoda drużyna. Jasne, że każdy chciałby mocną drużynę i klasowych zawodników. To szczególnie dla trenera jest dobre. Nie brakuje tutaj jednak zawodników ambitnych, którzy ciężko nad sobą pracują. Sądzę, że za dwa lata będą przygotowani co najmniej na polską ligę.

Czego trener będzie wymagał od tych młodych wychowanków?

- Jeszcze w ubiegłym sezonie byli trzydziestokilkuletni zawodnicy, którzy mieli tą drużynę poprowadzić do zwycięstw, a tego nie robili. Być może wynikało to z przyzwyczajenia do obecności mocnych obcokrajowców, którzy przesądzali o losach meczu. Teraz będziemy tego wymagać od miejscowych zawodników. Przychodzi nowa generacja, która musi sama powalczyć o swoje. Teraz będziemy stawiać na zawodników takich jak na przykład bracia Nalewajkowie.

Rozmawiał Mariusz Wójcik.

tel./fax 32 476 16 50
aleja Jana Pawła II 6a, 44-335 Jastrzębie-Zdrój

Formularz kontakowy

 
 
 


 

Administratorem danych jest Jastrzębski Klub Hokejowy GKS Jastrzębie, ul. Leśna 1, 44-335 Jastrzębie-Zdrój. Dane wpisane w formularzu kontaktowym będą przetwarzane w celu udzielania odpowiedzi na przesłane zapytanie.

NASTĘPNY MECZ