Najtrudniejszą część przygotowań do sezonu hokeiści JKH GKS Jastrzębie mają już za sobą. O krótkie podsumowanie tego okresu pokusił się szkoleniowiec, Robert Kalaber. Głównym zmartwieniem Słowaka jest budowa drużyny, którą ogranicza nie tylko klubowy budżet, ale również wciąż nieznany regulamin rozgrywek.
Dziewięć tygodni ciężkiej harówki "na sucho" i w końcu upragniony urlop. Słowacki szkoleniowiec JKH miał w tym okresie szesnastu zawodników do dyspozycji. - Trenowało trzech bramkarzy, czterech obrońców i dziewięciu napastników. Chłopaki bardzo mocno pracowali żeby jak najlepiej przygotować się do sezonu. Doświadczeni zawodnicy zakończyli bardzo dobrze ten okres, natomiast młodzież musi jeszcze dotrenować i doszkolić się czerpiąc wzorce od bardziej doświadczonych kolegów. W porównaniu do poprzedniego sezonu pracowaliśmy więcej na siłowni, ponieważ mamy młodszą drużynę, która potrzebuje więcej siły - ocenił ten etap przygotowań, Robert Kalaber.
Tak jak w ubiegłych latach, skład poznamy najszybciej na początku sierpnia, kiedy zespół powinien trenować już na lodzie. Co ciekawe, niesprecyzowany budżet na sezon nie jest jedyną przeszkodą w budowaniu zespołu. - Odeszło od nas dużo dobrych i doświadczonych zawodników, którzy dostali lepsze kontrakty. To jest w sporcie normalne. Tyle, że jest to pewien problem, bo wciąż brakuje regulaminu rozgrywek. Nadal nie wiemy ile będzie drużyn, ilu obrońców, jak będzie wyglądać sytuacja z bramkarzami. Bez tych pewnych zasad nie można zbudować drużyny, ponieważ jest mało polskich zawodników na poziomie ekstraklasy. W innych krajach już dawno jest gotowy regulamin tylko w Polsce jeszcze nic nie wiadomo. Związek wymaga od klubów profesjonalizmu a sam pracuje na amatorskich zasadach - nie krył zdziwienia Słowak.