Już na samym początku jubileuszowego 50 spotkania w ekstralidze hokeistów z Jastrzębia i Sanoka kibice, którzy przyszli na Jastor byli świadkami sporego zamieszania. W czwartej minucie po sporym zamieszaniu przed bramką gospodarzy, sędziowie puścili grę, by po chwili wrócić do sytuacji analizując wideo. Werdykt zapadł szybko, gol dla Sanoka został uznany, a czas został cofnięty do momentu zdobycia bramki. Nie anulowano za to kary Łukasza Nalewajki, która według przepisów była liczona od czasu zdobycia bramki przez zespół gości. Jastrzębianie otrząsnęli się po stracie gola i powinni wyrównać jeszcze w tej tercji. W 15. minucie po zagraniu Michala Plichty zabrakło odrobinę szczęścia, by odbity od łyżwy obrońcy krążek wpadł do bramki. Miejscowi mieli również podwójną przewagę ale 95 sekund gry 5 na 3 nie wystarczyło do wyrównania wyniku.
W drugiej odsłonie jastrzębscy kibice w końcu mieli powody do radości. W 27. minucie wydawałoby się w niezbyt klarownej sytuacji padł wyrównujący gol. Kapitan JKH, Maciej Urbanowicz długo holował krążek, by oddać go do Jana Stebera. Czech mając odsłoniętą sporą część bramki po prostu nie mógł spudłować. Z każdą następną minutą poziom meczu zaczął spadać. W grę obydwu ekip wkradało się coraz więcej niedokładności, stąd więcej bramek już nie padło i zanosiło się na niezwykle emocjonującą partię numer trzy.
Spotkanie trzymało w napięciu do ostatniej sekund. Jastrzębianom zależało na wygranej w regulaminowym czasie gry, bo trzy punkty pozwalały podopiecznym Roberta Kalabera nie oglądać się na inne drużyny podczas ostatniej kolejki. Kiedy wszyscy szykowali się na dogrywkę, los uśmiechnął się do gospodarzy. 17. sekund przed końcową syreną JKH objął prowadzenie za sprawą fantastycznego zagrania Mateusza Rompkowskiego. Reprezentacyjny defensor wymanewrował najpierw sanockiego obrońcę, by mierzonym strzałem po lodzie pokonać Bryana Pittona. Trener gości wziął czas i zdjął bramkarza, ale 17. sekund nie wystarczyło, by odrobić straty. Komplet punktów i fotel lidera zgarnęli jastrzębianie, którzy w ostatniej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Unią Oświęcim.
Polska Hokej Liga - 45. kolejka - 22/02/2015 (niedziela) - Jastrzębie-Zdrój - godz. 18:00
JKH GKS JASTRZĘBIE - CIARKO PBS BANK KH SANOK 2:1 (0:1, 1:0, 1:0)
0:1 - 03:33 - Martin Vozdecký - Petr Šinágl
1:1 - 26:32 - Jan Steber - Maciej Urbanowicz
2:1 - 59:43 - Mateusz Rompkowski - Maciej Urbanowicz
JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny (Odrobny) - Němeček, Rompkowski, Laszkiewicz, Bondariev, Bordowski - Protivný, Bryk, Urbanowicz, Steber, Ł. Nalewajka - Kantor, Pastryk, Kulas, Polodna, Plichta - Bigos, Aleksyuk, R. Nalewajka, Marzec, Przygodzki.
Ciarko PBS Bank KH Sanok: Pitton (Skrabalak) - Williams, Turoň, Cichy, Konopka, Danton - Richter, Zat'ko, Šinágl, Pietrus, Vozdecký - Klementyev, Dutka, Kostecki, Zapała, Endál - Wilusz, Dolny, Bielec, Sawicki, Biały.
Kary: 6 min - 8 min / Strzały: 31-32 / Widzów: 1 300.
Sędziowali: Paweł Meszyński (główny) - Mariusz Smura, Wiktor Zień (liniowi).
Trenerzy: Róbert Kaláber (JKH GKS Jastrzębie) - Miroslav Fryčer (Ciarko PBS Bank KH Sanok).