Bardzo ciekawy artykuł ukazał się niedawno w gazecie Sport. Jedną z bohaterek tegoż materiału jest masażystka JKH GKS Jastrzębie, Paulina Szaweł. W rozmowie przeprowadzonej przez Bogdana Nathera poznamy choć trochę kulisy współpracy na linii masażystka - mężczyźni.
MIAŁA BYĆ LEKARZEM
Tata naciskał, by studiowała weterynarię, albo medycynę. Paulina Szaweł nie skorzystała jednak z jego sugestii. Nie, wcale nie zrobiła mu na złość, po prostu znalazła inny sposób na życie. – Skąd zainteresowanie fizjoterapią? - głośno myśli nasza bohaterka. - Wbiłam sobie do głowy, że chcę pomagać ludziom. Wiem, że lekarze też to robią, ale ja chciałam pomagać ruchem, a fizjoterapia to przecież leczenie ruchem. Mieszkała wtedy z nami babcia, która była obłożnie chora, a ja chciałam bardzo jej pomóc. Może to przeważyło szalę w wyborze mojego zawodu?
Więcej ciekawostek znajdziecie w artykule.