Kolejne dobre widowisko obejrzeli kibice w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie JKH GKS Jastrzębie zgarnął trzy punkty za zwycięstwo w stosunku 3:1 nad KH GKS Katowice. Ozdobą meczu było trafienie Kamila Wróbla, który zdjął pajęczynę z okienka bramki rywala.
W porównaniu do meczu inauguracyjnego ze Stoczniowcem tempo wtorkowego spotkania z Katowicami było zdecydowanie wolniejsze. Naprzeciw siebie stanęły bardziej wyrównane drużyny i było widać, że nikt nie chce popełnić zbyt szybko błędu. Sytuacja zmieniła się, gdy dwóch zawodników gości udało się na ławkę kar. Grę w podwójnej przewadze jastrzębianie wykorzystali już po 22. sekundach. Krążek wzdłuż linii zagrał Leszek Laszkiewicz, a Dominik Paś uderzeniem pod parkany dopełnił tylko formalności. Miejscowi z prowadzenia cieszyli się niespełna dwie minuty, gdy po stracie krążka w tercji rywala goście wyszli z zabójczą kontrą. Akcję celnym strzałem zakończył Marcin Biały i po pierwszej tercji mieliśmy remis 1:1.
Druga odsłona nie wniosła nic nowego do jakości gry. Kibice znów obejrzeli bardzo wyważony hokej z obu stron. W 33. minucie jastrzębianie znów mieli powody do radości, gdy prowadzenie odzyskał Kamil Wróbel popisując się ładnym uderzeniem w samo okienko bramki strzeżonej przez Matusza Kostura. Zespół gości mógł się za chwilę zrewanżować, ale po karze nałożonej na Tomasza Kulasa jastrzębianie zdołali się obronić i dowieźć korzystny rezultat do końca drugiej odsłony.
Ostatnia część meczu przysporzyła kibicom najwięcej emocji. Tylko jeden gol różnicy sprawiał, że miejscowi nie mogli się tylko skupić na grze w defensywie. W 55. minucie ładny rajd przez połowę lodowiska w wykonaniu Tomasza Kominka zakończył się pięknym gole dla JKH. Czeski napastnik, którego Robert Kalaber pozyskał przed sezonem mierzonym strzałem z backhandu posłał gumę między parkany Matusza Kostura. Dwie minuty i dziewięć sekund przed końcową syreną, gdy na ławkę kar wysłany został Tobiasz Bigos, goście postawili wszystko na jedną kartę. Bramkarz zjechał do boksu, ale nawet różnica dwóch zawodników z pola nie pozwoliła katowiczanom wrócić do gry. Za zwycięstwo 3:1 hokeiści JKH GKS Jastrzębie dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty. Szansa na następne już w piątek, kiedy na Jastor przyjedzie młodzież z sosnowieckiego SMS-u.
Zadanie „Szkolenie i udział drużyny seniorów JKH w rozgrywkach ligowych” dofinansowane zostało przez Miasto Jastrzębie-Zdrój.
Polska Hokej Liga - 2. kolejka - 13/09/2016 - Jastrzębie-Zdrój - godz. 18:00
JKH GKS JASTRZĘBIE - KH GKS KATOWICE 3:1 (1:1, 1:0, 1:0)
1:0 - 11:31 - Dominik Paś - Leszek Laszkiewicz (5/3)
1:1 - 13:19 - Marcin Biały - Daniel Bogdziul, Marek Strzyżowski
2:1 - 32:33 - Kamil Wróbel - Dominik Paś, Jakub Peslar (5/4)
3:1 - 54:02 - Tomasz Kominek - Tomasz Kulas, Jakub Gimiński
JKH GKS Jastrzębie: Fuczik (Zabolotny) - Michałowski, Peslar, Laszkiewicz, Paś, R. Nalewajka - Latal, Charvat, Kominek, Kulas, Bryk - Gimiński, Bigos, Pelaczyk, Wróbel, Jarosz - Kubesz, Chorążyczewski, Matusik, Kącki, Bichta.
KH GKS Katowice: Kostur (Grajewski) - Rąpała, Porejs, Strzyżowski, Bogdziul, Lukacević - Jakovlevs, Krawczyk, Sawicki, Toulmin, Śliwiński - Barlock, Olearczyk, Biały, Majoch, Jaworski - Korzestański, Nahunko, Bielec, Sikora, Lorek.
Kary: 10:14 / Strzały: 36:22 / Widzów: 600.
Sędziowali: Przemysław Kępa (sędzia główny) oraz Robert Długi, Mateusz Niżnik (liniowi).
Trenerzy: Robert Kalaber (JKH GKS Jastrzębie) - Jacek Płachta (KH GKS Katowice).