Hokeiści JKH GKS Jastrzębie dzięki pewnej wygranej nad Polonią Bytom (4:0) wciąż zachowali szansę na awans do czołowej szóstki. Teraz ekipa znad czeskiej granicy musi powalczyć w Opolu, gdzie zagra już w najbliższą niedzielę.
W meczu o przysłowiowe sześć punktów gospodarze nie byli zbyt gościnni dla jastrzębian. Unici zaprezentowali dziś bardziej dojrzały hokej i nie pozwolili sobie na stratę punktów. Po dzisiejszej kolejce jastrzębianie tracą 3 punkty do szóstego Orlika Opole. Do podziału ligi na grupę "silniejszą" i "słabszą" naszym hokeistom pozostały do rozegrania jeszcze trzy mecze.
Skandaliczne sędziowanie nie pozwoliło jastrzębianom zdobyć trzech punktów w domowym spotkaniu z Podhalem. Jeszcze sześć minut przed końcem JKH prowadził 2:1, ale wątpliwy rzut karny dla gości oraz bramka zdobyta na 2:3 po tym, jak kij Tomasza Kulasa został wyrzucony poza taflę przez zawodnika z Nowego Targu sprawiły, że punkty pojechały na Podhale. Strata punktów okazała się dla JKH bolesna, bo Unia Oświęcim po wygranej 2:1 z Tychami wskoczyła na szóstą lokatę w tabeli.
Pod nieobecność trzech zagranicznych obrońców hokeiści JKH GKS Jastrzębie nie byli w stanie sprawić niespodzianki w Tychach, gdzie świeżo upieczony półfinalista Pucharu Kontynentalnego pewnie pokonał młodą drużynę znad czeskiej granicy 6:2. Na osłodę jastrzębskim kibicom zostało piękne trafienie Dominika Pasia, który w 32. minucie założył siatkę Kamilowi Kosowskiemu.
Jastrzębianie sprawili miłą niespodziankę swoim kibicom i pokonali w rzutach karnych Comarch Cracovię 2:1. Zwycięski najazd wykonał w czwartej serii Tomasz Kominek i z dwóch punktów cieszyli się właśnie hokeiści JKH GKS Jastrzębie. Zwycięstwo nie byłoby również możliwe bez świetnego w bramce Tomasza Fuczika, który obronił aż pół setki strzałów (w tym trzy rzuty karne)!
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie bardzo efektownie zakończyli serię meczów wyjazdowych. Rozgromili różnicą 14 trafień młodzież ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu i odnieśli najwyższe zwycięstwo w ekstraligowej historii jastrzębskiego klubu. Dzięki wygranej i porażce Orlika awansowali na piątą pozycję w tabeli. Po trzy bramki strzelili Kamil Wróbel i Łukasz Nalewajka. Pięć asyst zaliczył Jakub Michałowski, który razem z Leszkiem Laszkiewiczem, Markiem Charvatem i Kamilem Wróblem w klasyfikacji kanadyjskiej dopisali po pięc punktów.
