Mijają powoli emocje związane ze zwycięskim ćwierćfinałem. W środku nocy z poniedziałku na wtorek nasi hokeiści triumfalnie powrócili z Nowego Targu, a na Jastorze przywitał ich okolicznościowy transparent o treści: "Witamy w półfinale!".
Nie będzie piątego, szóstego i siódmego meczu o półfinał! JKH GKS Jastrzębie już po czterech spotkaniach wygrywa rywalizację o awans z Tauron Podhalem Nowy Targ i tym samym dołącza do GKS Tychy w strefie medalowej! Gole na wagę czwartego triumfu nad "Szarotkami" strzelili Martin Kasperlik i Roman Rac. Hej, hej Jastrzębie!
Kilka dni temu anonsowaliśmy w wywiadzie zbliżający się jubileusz Kamila Górnego. Aby nie zapeszać, nie ujawnialiśmy szczegółów. Dziś możemy z radością poinformować, iż niedzielny ćwierćfinał w Nowym Targu był pięćsetnym występem naszego obrońcy w barwach JKH GKS Jastrzębie w oficjalnym meczu ekstraligowym! Gratulujemy i dziękujemy!
Mamy to! Po niezwykle emocjonującym i dramatycznym trzecim spotkaniu ćwierćfinału fazy play-off w Nowym Targu hokeiści JKH GKS Jastrzębie pokonali po dogrywce miejscowe Tauron Podhale 4:3 (2:1. 1:0, 0:2, 1:0) i tym samym do ostatecznego triumfu potrzebują już tylko jednego zwycięstwa! Bohaterem pojedynku po naszej stronie znów był Roman Rac, który w 64. minucie ustalił wynik zawodów, po czym zaprezentował kapitalną "cieszynkę"! Dziękujemy za walkę do końca, panowie!
Za nami dwa pierwsze mecze ćwierćfinału fazy play-off Polskiej Hokej Ligi. Aktualny stan rywalizacji pomiędzy JKH GKS Jastrzębie a Tauron Podhalem Nowy Targ to 2:0 dla naszego zespołu. Teraz jednak podopieczni Roberta Kalabera wyruszają do Nowego Targu, gdzie w niedzielę i w poniedziałek o godz. 18:00 odbędą się dwa kolejne pojedynki. - Cieszymy się z wygranych u siebie, ale sprawa awansu jest otwarta. Gra się do czterech zwycięstw - podkreśla II trener Rafał Bernacki.
JKH GKS Jastrzębie jest już w połowie drogi do półfinału. W czwartkowy wieczór po bardzo ciekawym i zaciętym pojedynku ekipa trenera Roberta Kalabera pokonała Tauron Podhale Nowy Targ 3:2 (1:1, 1:0, 1:1), dzięki czemu ma na swoim koncie dwa z czterech zwycięstw potrzebnych do awansu. Gola na wagę triumfu strzelił Roman Rac, a wcześniej do bramki Igora Brykuna trafiali Radosław Sawicki i Kamil Górny.