Tak wysoko hokeiści JKH GKS Jastrzębie w tym sezonie nie wygrali. W piątkowy wieczór nasz zespół pokonał na Jastorze Naprzód Janów aż 14:0 (2:0, 4:0, 8:0), a dominacja podopiecznych Roberta Kalabera w żadnym momencie zawodów nie podlegała dyskusji. Połowę dorobku strzeleckiego gospodarzy zapisali na swoje konta Radosław Sawicki i Martin Kasperlik, a resztę - Patryk Matusik, Kamil Wróbel, Dominik Jarosz, Radosław Nalewajka, Tomasz Kulas i Henrich Jabornik.
Kamil Wałęga zanotował znakomite otwarcie Mistrzostw Świata do lat dwudziestu, które odbywają się w Kijowie. Napastnik JKH GKS Jastrzębie czterokrotnie wpisał się na listę strzelców w pierwszym meczu reprezentacji Polski z Włochami, w którym biało-czerwoni zwyciężyli aż 15:3 (3:1, 8:1, 4:1)!
W najbliższy piątek o godz. 18:00 nasz zespół podejmie na Jastorze Naprzód Janów, który dotychczas zdobył zaledwie trzy punkty. Nie trzeba zatem dodawać, że w derbowym pojedynku z tą ekipą kibice JKH GKS Jastrzębie mają prawo liczyć na bezproblemowe zwycięstwo. Natomiast hokeiści bez wątpienia mają nadzieję na mocny doping z trybun, którego nigdy za wiele.
Jastrzębski Klub Hokejowy GKS Jastrzębie niezmiernie rzadko zabiera głos w sprawie postawy sędziów w ramach rozgrywek Polskiej Hokej Ligi. Szanujemy pracę arbitrów i zdajemy sobie sprawę, że rozstrzyganie spornych sytuacji w tak specyficznej dyscyplinie, jaką jest hokej na lodzie, wymaga niezwykłych umiejętności. Co więcej, z jastrzębskiego środowiska hokejowego także wywodzą się osoby, które służyły lub służą polskiemu hokejowi jako uznani arbitrzy.
Poznaliśmy oficjalne terminy meczów finałowych o Puchar Wyszehradzki, w których JKH GKS Jastrzębie zmierzy się z wicemistrzem Słowacji, HK Nitra. Pierwsze spotkanie odbędzie się w Nitrze w dniu 8 stycznia 2020 roku, natomiast rewanż na Jastorze zaplanowany został na 16 stycznia 2020 roku. Początek obu pojedynków o godz. 18:00.
Po wtorkowym spotkaniu JKH GKS Jastrzębie z Comarch Cracovią (2:3) swoimi opiniami na temat zawodów podzielili się trenerzy obu ekip - Rudolf Rohaczek (Cracovia) i Robert Kalaber (JKH GKS). Szkoleniowiec naszego zespołu nie ukrywał irytacji poziomem sędziowania.