GKS Tychy po raz jedenasty zdobywcą Pucharu Polski. JKH GKS Jastrzębie po raz drugi z rzędu przegranym finalistą tych rozgrywek. To rozstrzygnięcia poniedziałkowego meczu o trofeum w Krynicy, które zakończyło się wygraną derbowych rywali wynikiem 3:1 (0:0, 1:0, 2:1). Nasz zespół ''dał z wątroby'' w tym spotkaniu (szczególnie w końcówce), ale za późno zdołał napocząć konkurentów, którzy - jako wyżej sklasyfikowani - odpoczywali o dobę dłużej. No cóż - na kolejną zdobycz do gabloty na Jastorze będziemy musieli poczekać co najmniej do 2025 roku. Naszym chłopakom dziękujemy za walkę, a kibicom - za wsparcie do ostatniej sekundy.
W poniedziałkowy wieczór hokeiści JKH GKS Jastrzębie staną przed szansą na zdobycie piątego w historii Pucharu Polski. Podobnie jak przed rokiem, rywalem w bitwie o główne trofeum na finiszu grudnia jest GKS Tychy. Dla podopiecznych Roberta Kalabera będzie to nie tylko okazja do przełamania dominacji tyszan w Pucharze Polski (dziesięć triumfów!), ale również na uzupełnienie naszej gabloty sukcesów na Jastorze, która czeka na ponowne otwarcie od dwóch i pół roku. Dodajmy, że w bezpośrednim derbowym pucharowym bilansie tyszanie są na zdecydowanym plusie - na przestrzeni lat 2006-2023 w dziewięciu spotkaniach z JKH GKS Jastrzębie odnieśli oni aż osiem wygranych. Czas poprawić ten bilans i przerwać imponującą passę naszych derbowych konkurentów z ''Piwnego Miasta''!
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie po raz szósty w historii, a drugi z rzędu zagrają w finale Pucharu Polski! W niedzielny wieczór wsparci przez mocną grupę naszych kibiców podopieczni Roberta Kalabera po raz pierwszy w tym sezonie pokonali Re-Plast Unię Oświęcim 4:2 (1:0, 1:0, 2:2), przełamując impas w rywalizacji z mistrzami Polski w... najlepszym możliwym momencie! Jastrzębianie rozegrali w Krynicy kapitalne zawody, a na miano bohatera dnia zasłużył zdobywca czwartego gola oraz asystent przy dwóch pierwszych - Hannu Kuru. Ufff - co to były za emocje! W poniedziałek gramy o główne trofeum z GKS Tychy, który jeszcze nigdy nie przegrał w finale Pucharu Polski. Czas przerwać i tę passę!
W niedzielę o godz. 17:30 hokeiści JKH GKS Jastrzębie po raz kolejny zagrają o finał Pucharu Polski. Rywalem podopiecznych Roberta Kalabera będzie Re-Plast Unia Oświęcim, z którą nasz zespół w tym sezonie jeszcze nie wygrał, ponosząc cztery porażki w Tauron Hokej Lidze. Lepszej okazji do przełamania trwającego od... stycznia impasu z aktualnym mistrzem Polski nie będzie. Wszystkie ręce i... kije na pokład! Rozpoczynamy walkę o piąty w historii cudowny wieczór pod Jastorem! Niech to będzie wspaniały finisz roku na początku ósmej dekady jastrzębskiego hokeja!
Okres Świąt Bożego Narodzenia to nie dla wszystkich czas wytchnienia od codziennej gonitwy. Hokeiści JKH GKS Jastrzębie mają wprawdzie dwa dni wolnego po zwycięstwie z GKS Tychy, ale już w Pierwsze Święto wracają do treningów przed wyprawą po Puchar Polski. ''Derbowe zwycięstwo oczywiście dodatkowo poprawiło nastroje w naszej szatni. Wiemy, że nie jedziemy do Krynicy w roli faworyta, ale myślę, że pokazaliśmy już, iż potrafimy powalczyć z każdym przeciwnikiem'' - podkreślił nasz dyrektor sportowy Leszek Laszkiewicz.
A zatem ekstraligowy 2024 rok kończymy znakomicie! W ostatnim spotkaniu Tauron Hokej Ligi przed zmianą ''szyldu'' JKH GKS Jastrzębie odprawił z Jastora lidera rozgrywek GKS Tychy wynikiem 5:2 (2:1, 1:1, 2:0)! Podopieczni Roberta Kalabera bezlitośnie wykorzystali błędy rywali w defensywie i ponownie udowodnili, że ''przed pucharową Krynicą'' możemy być umiarkowanymi optymistami. Brawo Panowie, dobrze się to oglądało. A na gola numer 3000 poczekamy do 2025 roku. Aktualnie licznik wskazuje 2998 bramek w historii ekstraligowych występów jastrzębskich hokeistów.