W czwartkowym pojedynku na Jastorze JKH GKS Jastrzębie pokonał Ciarko STS Sanok 1:0 (0:0, 0:0, 0:0, d. 0:0, k. 1:0) za sprawą złotego gola Egilsa Kalnsa. Łotysz jako jedyny trafił tego dnia do siatki w pierwszej serii rzutów karnych. Jednak to spotkanie miało dwóch innych bohaterów - Patrika Nechvatala i Patrika Spiesznego. Nas niezmiernie cieszy fakt, że shoot-out na wagę zwycięstwa zaliczył nasz bramkarz!
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie pokonali w niedzielny wieczór na wyjeździe Tauron Podhale Nowy Targ 2:1 (2:0, 0:0, 0:1) i tym samym dopisali do swojego konta ważne trzy punkty. Dla będących ostatnio na fali wznoszącej gospodarzy była to pierwsza domowa porażka w listopadzie. Cieszy także fakt, iż na tafli zobaczyliśmy wracającego po kontuzji Mateusza Bryka.
W niedzielne późne popołudnie hokeiści JKH GKS Jastrzębie zagrają o punkty w Nowym Targu. Po piątkowej porażce z Re-Plast Unią Oświęcim celem może być tylko zwycięstwo. Na pewno jednak łatwo nie będzie, ponieważ Tauron Podhale w listopadzie przebudziło się i bez wątpienia nie złożyło jeszcze broni w walce o play-offy.
Niestety, po raz trzeci w tym sezonie musieliśmy uznać wyższość Re-Plast Unii Oświęcim, która zdobyła Jastor wynikiem 5:1 (2:0, 3:1, 0:0). Faktem jest, że goście zanotowali znakomitą skuteczność, a jastrzębianom nie dopisywało szczęście pod bramką Clake'a Saundersa, ale niewielka to pociecha wobec drugiej z rzędu wysokiej domowej porażki...
W piątkowy wieczór na Jastorze po raz czwarty w tym sezonie dojdzie do meczu JKH GKS Jastrzębie z Re-Plast Unią Oświęcim. W najważniejszym dotychczas pojedynku o Superpuchar Polski górą był nasz zespół, jednak w rozgrywkach ekstraligi to podopieczni Toma Coolena zajmują wyższą pozycję. Tradycyjnie już liczymy, że w meczu z Unią z tafli posypią się iskry!
W znakomity sposób nasz zespół "odkupił winy" za nieudany występ przeciw liderowi, gromiąc we wtorkowy wieczór na wyjeździe Energę Toruń 5:0 (1:0, 1:0, 3:0). To prawdziwie łotewski dzień w JKH GKS Jastrzębie, bowiem aż cztery gole były autorstwa zawodników znad Dźwiny, którzy zanotowali także łącznie sześć asyst. Brawo!