Tylko hokeiści JKH GKS Jastrzębianie trafiali do bramki w piątkowy wieczór. Ekipa znad czeskiej granicy drugi raz w sezonie pokonała na Jastorze Polonię Bytom nie tracąc gola. Czyste konto naszej drużyny to głównie zasługa samego Ondreja Raszki, który obronił między innymi rzut karny.
Dopiero w dogrywce hokeiści JKH GKS Jastrzębie poradzili sobie z Kadrą PZHL do lat 23. Zwycięstwo zapewniło złote trafienie weterena, Petera Fabuša. Dzięki temu trafieniu jastrzębianie zapewnili sobie udział w półfinale Pucharu Polski. Styl pozostawia jednak wiele do życzenia…
Dwadzieścia minut wystarczyło naszym hokeistom, by rozprawić się na wyjeździe z drużyną Poloni Bytom. Hokeiści JKH w premierowej odsłonie rozgromili rywali aż 7:1.
Drugą porażkę odnieśli na Pomorzu hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy po piątkowej przegranej w Toruniu ulegli tym razem 0:3 ekipie MH Automatyki Gdańsk. Na Śląsk jastrzębianie wracają z jednym punktem i sporym materiałem do przemyśleń.
Trzynaście wygranych z rzędu. Tyle właśnie spotkań trwała seria jastrzębian w bezpośrednich pojedynkach z Toruniem. Za czternastym razem hokeiści z grodu Kopernika powiedzieli dość i pokonali JKH GKS Jastrzębie 3:2, zadając decydujący cios w dogrywce.
Wygrywa i przegrywa cały zespół, ale wtorkowe zwycięstwo jastrzębianie zawdzięczają Jakubowi Kubešowi. Defensor JKH miał udział przy każdym golu gospodarzy. Dwukrotnie sam trafił do siatki rywali, a przy kolejnym golu Czech "zaliczył" asystę.