Przed nami emocjonująca inauguracja trzeciej rundy fazy zasadniczej PHL. Tak się składa, że w niedzielę o godz. 15:00 na Jastorze kije skrzyżują dwie ekipy, które w miniony wtorek stoczyły zaciekły bój o ostatnie wolne miejsce w półfinale Pucharu Polski. Dla JKH GKS Jastrzębie będzie to zatem okazja zarówno do rewanżu na Comarch Cracovii, jak i udanego pożegnania (na dwa tygodnie) z kibicami, bowiem przed nami przerwa na zgrupowanie reprezentacji.
Trudno wyobrazić sobie JKH GKS Jastrzębie bez Macieja Urbanowicza. Tym bardziej radować musi jubileusz, jaki ma za sobą kapitan naszego zespołu. Po przeliczeniu statystyk okazuje się, iż "Urban" (lub "Urbi") przekroczył barierę 400 ekstraligowych spotkań w jastrzębskich barwach! Gratulujemy i prosimy o więcej!
Informujemy, iż nastąpiła zmiana godziny rozpoczęcia niedzielnego spotkania 20. kolejki PHL pomiędzy JKH GKS Jastrzębie a Comarch Cracovią. Nasz klub postanowił przyspieszyć rozpoczęcie zawodów, wykonując w ten sposób przychylny gest względem sympatyków zarówno hokeja, jak i siatkówki.
Niestety, nie będzie dane hokeistom JKH GKS Jastrzębie stanąć po raz kolejny do walki o obronę Pucharu Polski. W decydującym o awansie do czołowej czwórki turnieju spotkaniu nasz zespół musiał uznać wyższość Comarch Cracovii, która tym samym uzupełniła stawkę półfinalistów. Cóż, gramy dalej! W tym sezonie jest jeszcze wiele do wygrania.
Od piątku do niedzieli na Jastorze rozgrywana była pierwsza runda Karpackiej Młodzieżowej Hokejowej Ligi w kategorii U14. Gospodarzami zmagań były żaki starsze JKH GKS Jastrzębie, które zajęły czwartą lokatę z dorobkiem czterech zwycięstw w sześciu meczach. Triumfował niepokonany HC Patriot Winnica z Ukrainy.
Dziś wieczorem JKH GKS Jastrzębie zagra na wyjeździe z Comarch Cracovią. Traf chciał, że ten zaległy pojedynek decydować będzie o losach ostatniego z miejsc w turnieju finałowym Pucharu Polski. Co więcej, jak wyliczył nasz niezastąpiony statystyk-archiwista, będzie to mecz nr 700 naszych hokeistów w ekstralidze! Aby mieć możliwość obrony trofeum, podopieczni Roberta Kalabera muszą w Krakowie zdobyć co najmniej punkt. My oczywiście wierzymy, że ten okazały jubileusz będzie dla nas szczęśliwy!