Wicemistrz Słowacji HK Nitra będzie rywalem JKH GKS Jastrzębie w pojedynkach o główne trofeum Pucharu Wyszehradzkiego. We wtorkowym rewanżu zespół ten pokonał czeski HC RT Torax Poruba 1:0 (0:0, 1:0, 0:0) po złotym golu Jakuba Minarika i tym samym postawił "kropkę nad i" w dziele awansu do finału.
Jak poinformował Polski Związek Hokeja na Lodzie, turniej finałowy o Puchar Polski ponownie odbędzie się w Tychach. Tym samym hokeistom JKH GKS Jastrzębie przyjdzie bronić tego trofeum na Stadionie Zimowym, a zatem na tym samym obiekcie, na którym świętowali oni historyczny sukces z grudnia 2018 roku.
Po wtorkowym spotkaniu na Jastorze pomiędzy JKH GKS Jastrzębie a Lotosem PKH Gdańsk (3:4) trenerzy obu drużyn podzielili się swoimi opiniami na temat zakończonych zawodów. Siłą rzeczy w zdecydowanie lepszym nastroju mógł być Marek Ziętara, który przyznał, że jego zespół przeszedł drogę "z piekła do nieba".
Ofensywę JKH GKS Jastrzębie dopadła plaga kontuzji. Kibice zdążyli już zauważyć, iż w naszych szeregach zabrakło w meczu z Lotosem PKH Gdańsk Jana Sołtysa, Jesse Rohtli, Artema Iossafova i Radosława Nalewajki. Niestety, szczególnie w przypadku dwóch pierwszych napastników ze sztabu medycznego dotarły bardzo złe wieści.
Ten mecz hokeiści i kibice JKH GKS Jastrzębie zapamiętają na długo. Nasz zespół prowadził w pojedynku z Lotosem PKH Gdańsk już 3:0 i był na dobrej drodze do podtrzymania zwycięskiej passy, a tymczasem w trzeciej tercji goście zdobyli cztery bramki i wywieźli z Jastora komplet punktów. O wygranej rywali zadecydował gol... jastrzębianina - Tomasza Pastryka, który na 19 sekund przed końcem uderzył z połowy tafli, czym zaskoczył Davida Marka.
W dniu dzisiejszym swoje 82. urodziny obchodzi jeden z trzech "ojców jastrzębskiego hokeja", założycieli LZS Jastrzębianka i człowiek, który walnie przyczynił się do powstania sekcji hokeja w Górniku Jas-Mos, Florian Gomola. Wszystkiego najlepszego dla Szanownego Jubilata, któremu życzymy zdrowia, szczęścia i... dwustu lat życia!