GKS Tychy bezlitosny dla młodej drużyny JKH GKS Jastrzębie. Hokeiści wicemistrza Polski skrzętnie wykorzystali wszystkie błędy rywala i ostatecznie pokonali JKH na jego własnym lodowisku 9:2. Dwie honorowe bramki przypadły w udziale Tomasza Kulasa i Kamila Wróbla.
W piątkowym meczu wyjazdowym jastrzębianie grali na lodowisku mistrza Polski, a już w niedzielę hokeistów czeka kolejny pojedynek z medalistami z ubiegłego sezonu. Dokładnie chodzi o wicemistrza, GKS Tychy.
Nie milkną echa wczorajszego meczu w Krakowie. O ile przewaga mistrza Polski nie podlegała żadnej dyskusji i Pasy wygrały zasłużenie, o tyle do pracy sędziego i znajomości przepisów można się już przyczepić. Cała sprawa dotyczy bramki z 20. minuty meczu, która według sędziego została zdobyta prawidłowo, a nie można było tego zweryfikować.
Bez punktów opuszczają Kraków hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy na lodowisku mistrza Polski ulegli Comarch Cracovii 2:4. Młoda drużyna Roberta Kalabera nie ma jednak powodów do wstydu, bo postawiła rywalowi poprzeczkę na dość wysokim poziomie.
Przed hokeistami JKH GKS Jastrzębie pierwszy mecz wyjazdowy w sezonie 2016/2017. Podopiecznych Roberta Kalabera czeka nie lada wyzwanie, bo zagrają z samym mistrzem Polski, Comarch Cracovią. Start meczu pod Wawelem zaplanowano punktualnie na godzinę 18:30.
Najważniejsze trzy punkty. To jedyny słuszny wniosek po piątkowym meczu z SMS-em Sosnowiec. Jastrzębianie musieli się trochę napracować, by zgarnąć komplet punktów. Przy czystym koncie Davida Zabolotnego udało się zdobyć trzy gole autorstwa Dominika Pasia, Kordiana Chorążyczewskiego i Tomasza Kominka, co pozwoliło podopiecznym Roberta Kalabera dopisać kolejne punkty do swojego dorobku.