Hokeiści JKH GKS Jastrzębie wykorzystali autu własnego lodu i odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo w ćwierćfinałowej serii play-off. O wyniku przesądziły świetnie końcówki tercji. Kolejny raz wygrała drużyna, która pierwsza strzeliła gola. Po pięciu meczach szala awansu przechyliła się na korzyść jastrzębian. Kolejne świetne zawody rozegrali bramkarze Jakub Lacković i Mateusz Studziński, a bohaterem spotkania został Jakub Izacky.
W poprzedni sobotni wieczór wielu kibiców JKH GKS Jastrzębie zmuszało się do pogodzenia z myślą, iż... wszystko stracone. Dwa pierwsze ćwierćfinałowe mecze u siebie przegrane za sprawą braku skuteczności w ofensywie oraz - co tu kryć - znakomitej grze obronnej Energi Toruń. Tymczasem we wtorek i w środę na Tor-Torze podopieczni Roberta Kalabera doprowadzili do wyrównania, dzięki czemu 9 marca znów widzimy się na Jastorze! Dodajmy, że powrót do gry po dwóch domowych porażkach to... pierwsza taka sytuacja w dziejach naszego klubu! Zapraszamy na godz. 18:00. Emocji na pewno nie zabraknie.
Mamy to! Straty z Jastora odrobione w stu procentach! W środowy wieczór hokeiści JKH GKS Jastrzębie po raz drugi zdobyli toruńską taflę, za sprawą czego wyrównali stan rywalizacji o strefę medalową. Bohaterem dnia okazał się Dominik Jarosz, który już w 5. minucie znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie pod bramką Mateusza Studzińskiego, zdobywając jedynego tego dnia gola. Tym samym o wygranych w Toruniu zadecydowały trafienia naszych wychowanków. Na mecz numer pięć zapraszamy już w sobotę, 9 marca na Jastor. Emocji nie zabraknie!
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie wciąż w grze o półfinał Tauron Hokej Ligi! We wtorkowy wieczór po ciężkim dreszczowcu nasz zespół pokonał na wyjeździe po dogrywce Energę Toruń 2:1 (1:1, 0:0, 0:0, 1:0) i tym samym możemy być pewni powrotu rywalizacji o strefę medalową na Jastor. Bohaterem dnia okazał się Kamil Górny (ależ mieliśmy „nosa” ze zdjęciem w zapowiedzi!), który w 64. minucie wziął na siebie ciężar gry i kropnął z pół-dystansu, pokonując zasłoniętego Mateusza Studzińskiego. W środę o godz. 18:30 na Tor-Torze mecz numer cztery. Gramy dalej!
Bez wątpienia niełatwą sztuką jest otrząsnąć się po dwóch domowych porażkach na starcie rywalizacji o półfinał. Mało kto miał prawo spodziewać się, że do Torunia hokeiści JKH GKS Jastrzębie pojadą ze świadomością, iż... w najgorszym możliwym przypadku nie zagramy już w tym sezonie na Jastorze! Oczywiście nie dopuszczamy nawet myśli o takim rozwiązaniu. W poniedziałek o godz. 14:45 nasza ekipa rusza do „Grodu Kopernika”. Panowie, MUSICIE wrócić na naszą taflę na piąty mecz. Powodzenia!
Nie było chyba wśród kibiców JKH GKS Jastrzębie takiego pesymisty, który przewidywał dwie domowe porażki z Energą Toruń na starcie ćwierćfinałowej rywalizacji o strefę medalową. Tymczasem kilka splotów niekorzystnych okoliczności, nieco nerwów, słaba skuteczność jastrzębskiej ofensywy oraz znakomita postawa bohatera piątkowo-sobotnich zmagań Mateusza Studzińskiego równają się niespodziewanemu prowadzeniu „Stalowych Pierników” 2-0. Gramy do czterech wygranych, więc jeszcze nie wszystko stracone, ale niewątpliwie podopieczni Roberta Kalabera stoją przed bardzo trudnym wyzwaniem...