W niedzielę o godz. 17:00 hokeiści JKH GKS Jastrzębie zagrają... już naprawdę o wszystko. W Satelicie Spodka dojdzie bowiem do piątego meczu z GKS Katowice, który prowadzi w rywalizacji do czterech zwycięstw 3-1. Oznacza to, że podopieczni Jacka Płachty do awansu do finału potrzebują tylko jednej wygranej i bez wątpienia będą chcieli „postawić kropkę nad i” właśnie w Niedzielę Palmową. My z kolei walczyć będziemy o szóste spotkanie na Jastorze. Plusem jest to, że ekipa Roberta Kalabera nie ma już nic stracenia, a wszystko do zyskania. Być może ta świadomość okaże się pomocna w odblokowaniu skuteczności.
Do Wielkanocy pozostało wprawdzie więcej niż kilka dni, ale my na Jastorze już teraz szykujemy się do hokejowego „wielkiego czwartku” i „wielkiego piątku”! 21 i 22 marca na naszej tafli odbędą się spotkania numer trzy i cztery wielkiego derbowego półfinału Tauron Hokej Ligi pomiędzy JKH GKS Jastrzębie a GKS Katowice. Aktualnie mamy idealny remis nie tylko pod względem zwycięstw (1-1), ale również strzelonych bramek (4-4). Zapraszamy na Jastor i ponownie zachęcamy, abyście byli „piątą piątką” naszej ekipy! Początek obu meczów o godz. 18:00.
W ostatnią zimową niedzielę JKH GKS Jastrzębie rozpoczyna walkę o finał. Rywalem podopiecznych Roberta Kalabera będzie obrońca tytułu z Katowic, który nie ukrywa zamiaru zdobycia po raz trzeci z rzędu mistrzostwa Polski. 17 i 18 marca nasz zespół zagra na wyjeździe, w (zapewne) wypełnionej po brzegi Satelicie Spodka. Z tym obiektem wiążemy piękne wspomnienia, jak chociażby powrót do ekstraligi w 2008 roku. Miejmy nadzieję, że - podobnie jak trzy lata temu - półfinałowe derby z GKS Katowice zapiszemy w rubryce historycznych sukcesów. Powodzenia Panowie!
Ile znaczy „jeden krótki tydzień” w Tauron Hokej Lidze przekonaliśmy się na własnej skórze w ciągu ostatnich dni. W miniony wtorek z duszą na ramieniu oczekiwaliśmy trzeciego meczu 1/4 finału z Energą Toruń, obawiając się, że w najgorszym przypadku zakończymy sezon bez powrotu na Jastor. Tymczasem 12 marca JKH GKS Jastrzębie stanie przed szansą na rozstrzygnięcie rywalizacji o strefę medalową na swoją korzyść. Oj, długo będziemy pamiętać te ćwierćfinały... My oczywiście mamy nadzieję, że będą one szczęśliwe dla podopiecznych Roberta Kalabera.
W poprzedni sobotni wieczór wielu kibiców JKH GKS Jastrzębie zmuszało się do pogodzenia z myślą, iż... wszystko stracone. Dwa pierwsze ćwierćfinałowe mecze u siebie przegrane za sprawą braku skuteczności w ofensywie oraz - co tu kryć - znakomitej grze obronnej Energi Toruń. Tymczasem we wtorek i w środę na Tor-Torze podopieczni Roberta Kalabera doprowadzili do wyrównania, dzięki czemu 9 marca znów widzimy się na Jastorze! Dodajmy, że powrót do gry po dwóch domowych porażkach to... pierwsza taka sytuacja w dziejach naszego klubu! Zapraszamy na godz. 18:00. Emocji na pewno nie zabraknie.
Bez wątpienia niełatwą sztuką jest otrząsnąć się po dwóch domowych porażkach na starcie rywalizacji o półfinał. Mało kto miał prawo spodziewać się, że do Torunia hokeiści JKH GKS Jastrzębie pojadą ze świadomością, iż... w najgorszym możliwym przypadku nie zagramy już w tym sezonie na Jastorze! Oczywiście nie dopuszczamy nawet myśli o takim rozwiązaniu. W poniedziałek o godz. 14:45 nasza ekipa rusza do „Grodu Kopernika”. Panowie, MUSICIE wrócić na naszą taflę na piąty mecz. Powodzenia!