Hokeiści JKH GKS Jastrzębie po świetnym spotkaniu pokonali w niedzielny wieczór na Jastorze Re-Plast Unię Oświęcim 4:0 (1:0, 2:0, 1:0) i tym samym pozostaną liderami ekstraligi! Okazałe zwycięstwo cieszy tym bardziej, że to właśnie Unia jako jedna z nielicznych ekip zdołała w tym sezonie zdobyć nasz obiekt. Gole dla JKH GKS zdobyli: Zack Phillips, Jan Sołtys, Kamil Wałęga i Maris Jass.
Nie udało się naszemu zespołowi podtrzymać zwycięskiej passy w wyjazdowych starciach z GKS Tychy. W piątkowy wieczór w meczu na szczycie ekstraligi JKH GKS Jastrzębie musiał uznać wyższość mistrza Polski, który tym samym zbliżył się do podopiecznych Roberta Kalabera na dystans jednego punktu.
Na solidną dawkę nerwów narazili we wczesne niedzielne popołudnie siebie i swoich kibiców hokeiści JKH GKS Jastrzębie. Nasz zespół po niełatwym i rozgrywanym o rzadko spotykanej porze spotkaniu pokonał ostatni w tabeli Stoczniowiec Gdańsk 4:2 (1:1, 1:1, 2:0), zapewniając sobie wygraną dopiero na finiszu trzeciej tercji. Ważne jednak są trzy punkty i tym samym utrzymanie pozycji lidera.
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie w pełni zrehabilitowali się za porażkę w Toruniu, gromiąc na wyjeździe niewygodne na własnej tafli Zagłębie Sosnowiec aż 8:1 (1:0. 3:0, 4:1). Dorobkiem strzeleckim podzielili się: Dominik Paś (dwukrotnie), Zack Philips, Maciej Urbanowicz, Mateusz Bryk, Marek Hovorka, Marcin Płachetka i Marcin Horzelski. Szczególnie cieszą trafienia wracającego do gry po dwumiesięcznej przerwie Urbanowicza oraz niespełna 20-letniego wychowanka naszego klubu Marcina Płachetki.
Na dziewięciu zakończyła się historyczna seria wyjazdowych zwycięstw JKH GKS Jastrzębie, która trwała przez trzy miesiące sezonu 2020/2021. W niedzielne późne popołudnie sposób na podopiecznych Roberta Kalabera znalazła trzecia siła ekstraligi, Energa Toruń. Po naszej stronie szwankowała głównie gra ofensywna, którą jastrzębianie (miejmy nadzieję) podreperują w pierwszych meczach czwartej rundy fazy zasadniczej.
JKH GKS Jastrzębie pozostanie liderem ekstraligi z bezpieczną przewagą nad GKS Tychy! W dzisiejszym spotkaniu nasz zespół pokonał po ciężkim pojedynku zakończonym dogrywką Comarch Cracovię 2:1 (0:0, 1:0, 0:1, d. 1:0) i umocnił się na prowadzeniu. Wynik otworzył nasz wychowanek Kamil Wróbel, zaś szczęśliwym strzelcem decydującego gola okazał się niezawodny Marek Hovorka. Panowie, brawo za niesamowitą walkę!