Od efektownej wygranej rozpoczeli drugą rundę hokeiści JKH GKS Jastrzębie. W Oświęcimiu pewnie pokonali graczy miejscowej Unii. Świetny występ zanotował Tomasz Kominek, który trafiąjąc do siatki Fikrta w każdej tercji skompletował hat-tricka. Pokaźne zwycięstwo znakomicie uświetniło jubileusz pięciuset rozegranych meczów w historii jastrzębskiego hokeja na najwyższym szczeblu rozgrywek krajowych.
Kolejny thriller zafundowali kibicom hokeiści z Jastrzębia-Zdroju. Do wyłonienia zwycięzcy meczu z Orlikiem potrzebny był konkurs rzutów karnych. Opolanie wykorzystali jeden z najazdów i wygrali mecz. Orlik przerwał tym samym serię pięciu kolejnych zwycięstw JKH GKS Jastrzębie ale i tak kolejny punkt przywieziony z trudnego terenu powędrował na konto jastrzębian.
Piątą wygraną z rzędu odnieśli hokeiści JKH GKS Jastrzębie. Po emocjonującym meczu pokonali na Jastorze nowotarskie "Szarotki". Jastrzębianie tym samym sprawili trenerowi Kalaberowi najlepszy prezent w dniu urodziny. Pokonali kolejnego faworyta do końcowego podium i przedłużyli passę zwycięstw.
Czwarte z rzędu a trzecie z kolei na wyjeździe zwycięstwo odnieśli hokeiści JKH GKS Jastrzębie w rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi. Wyższość naszej drużyny tym razem musieli uznać gracze Polonii Bytom. Rozpędzona młoda jastrzębska drużyna awansowała na pozycję wicelidera rozgrywek o mistrzostwo Polski!
Kolejny dreszczowiec ze szczęśliwym zakończeniem zafundowali kibicom hokeiści JKH GKS Jastrzębie. Szczęście, które od początku derbowego spotkania w Katowicach dopisywało naszej drużynie, nie opuściło podopiecznych Roberta Kalabera także w dogrywce. Za sprawą naszej drużyny po raz pierwszy w sezonie gorzką pigułkę porażki musieli przełknąć hokeiści KH GKS Katowice.
Mistrz Polski, Comarch Cracovia ograny na jego własnym terenie! Hokeiści JKH GKS Jastrzębie pokonali Pasy po rzutach karnych, a decydujący najazd w szóstej kolejce wykonał Jan Homer, dzięki któremu JKH wygrał 3:2. Dwa punkty wyszarpane Cracovii to jednak zasługa całego zespołu, ale na pewno na wyróżnienie zasłużyli jeszcze Tomasz Fuczik i Martin Vozdecky, który w piątej serii najazdów przedłużył nadzieję na zwycięstwo.