Za nami cztery emocjonujące ćwierćfinałowe spotkania JKH GKS Jastrzębie z Comarch Cracovią. Przed nami - piąty pojedynek na Jastorze, który odbędzie się w niedzielę o godz. 17:00. W przeddzień tego meczu zapraszamy do lektury wywiadu z trenerem Robertem Kalaberem. - Jeśli ktoś nie wierzyłby, że możemy przejść Cracovię, to... nie powinien wchodzić do szatni i wyjeżdżać na lód - podkreślił szkoleniowiec JKH GKS.
Po dwóch pierwszych częściach ćwierćfinałowego boju o strefę medalową JKH GKS Jastrzębie prowadzi z Comarch Cracovią 2:0. Po drugim meczu, zakończonym wygraną naszego zespołu 4:3, swoimi opiniami podzielili się trenerzy obu ekip: Rudolf Rohaczek (Cracovia) i Robert Kalaber (JKH GKS).
Za nami pierwsza odsłona emocjonującego ćwierćfinału pomiędzy JKH GKS Jastrzębie a Comarch Cracovią. W premierowym starciu na Jastorze lepsi okazali się gospodarze (5:4), a po zawodach tradycyjnie swoimi opiniami podzielili się trenerzy obu ekip: Rudolf Rohaczek (Cracovia) i Robert Kalaber (JKH GKS).
Już tylko nieco ponad doba pozostała do pierwszego meczu JKH GKS Jastrzębie z Comarch Cracovią. Emocje sięgają zenitu, a my żywimy coraz większą nadzieję na sukces w starciu z "Pasami"! Swojego optymizmu nie ukrywają także nasi zawodnicy, w imieniu których o wsparcie kibiców apeluje kapitan Maciej Urbanowicz. - Jeśli zagramy razem jako drużyna i kibice, to możemy osiągnąć sukces - podkreśla "Urban".
Jakub Michałowski przeżywa trudne chwile. Po sukcesie w Kazachstanie musiał zmierzyć się ze śmiercią swojego ukochanego Taty, dawnego pięściarza Krzysztofa Michałowskiego. Zaledwie kilka dni po pogrzebie ojca rosły obrońca wrócił do treningów z kolegami z JKH GKS Jastrzębie. Mimo cieżkich przeżyć Jakub Michałowski zachowuje optymizm przed meczami z Cracovią i zapewnia, że "ten, kto przyjdzie na Jastor, na pewno tego nie pożałuje".
Coraz większymi krokami zbliżają się ćwierćfinały z Comarch Cracovią. Rosnące napięcie wyczuwamy nie tylko wśród kibiców, ale i w naszej drużynie, która ostro szykuje się do pojedynków z "Pasami". Tymczasem jeden z naszych czołowych napastników Radosław Sawicki wręcz zaraża optymizmem i uśmiechem przed bojami z Cracovią. - Chcemy, aby kibiców przyszło jak najwięcej i żeby byli najgłośniej, jak tylko się da! - podkreśla "Sawi".