Dopiero w dogrywce hokeiści JKH GKS Jastrzębie poradzili sobie z Kadrą PZHL do lat 23. Zwycięstwo zapewniło złote trafienie weterena, Petera Fabuša. Dzięki temu trafieniu jastrzębianie zapewnili sobie udział w półfinale Pucharu Polski. Styl pozostawia jednak wiele do życzenia…
Dwadzieścia minut wystarczyło naszym hokeistom, by rozprawić się na wyjeździe z drużyną Poloni Bytom. Hokeiści JKH w premierowej odsłonie rozgromili rywali aż 7:1.
Drugą porażkę odnieśli na Pomorzu hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy po piątkowej przegranej w Toruniu ulegli tym razem 0:3 ekipie MH Automatyki Gdańsk. Na Śląsk jastrzębianie wracają z jednym punktem i sporym materiałem do przemyśleń.
Trzynaście wygranych z rzędu. Tyle właśnie spotkań trwała seria jastrzębian w bezpośrednich pojedynkach z Toruniem. Za czternastym razem hokeiści z grodu Kopernika powiedzieli dość i pokonali JKH GKS Jastrzębie 3:2, zadając decydujący cios w dogrywce.
Wygrywa i przegrywa cały zespół, ale wtorkowe zwycięstwo jastrzębianie zawdzięczają Jakubowi Kubešowi. Defensor JKH miał udział przy każdym golu gospodarzy. Dwukrotnie sam trafił do siatki rywali, a przy kolejnym golu Czech "zaliczył" asystę.
Tylko hokeiści JKH GKS Jastrzębie strzelali gole w meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Dzięki wygranej z beniaminkiem jastrzębianie wrócili na ligowe podium. Przerwali też serię trzech porażek. Ondrej Raszka zachował czyste konto po raz czwarty w sezonie. Jastrzębianie wygrali z Zagłębiem 22 mecz z rzędu. Ostatni raz przegrali za trenera Reznara w sezonie 2010/2011. Z obecnego składu, porażkę pamięta tylko Tomasz Kulas.